"Berliner Zeitung" przypomina niedawną wypowiedź premiera Donalda Tuska, który określił Sikorskiego mianem "najbardziej naturalnego kandydata" na ministra spraw zagranicznych UE. Autorka materiału zastrzega, że objęcie tego stanowiska przez szefa polskiego MSZ nie jest takie oczywiste, gdyż rozdział stanowisk jest "wynikiem gry sił"; jednak uwzględniając obecny układ sił między partiami i krajami UE nominacja polskiego polityka jest "jak najbardziej możliwa". "Berliner Zeitung" przedstawia kolejne etapy kariery dziennikarskiej i politycznej Sikorskiego, w tym także jego udział, jako ministra obrony, w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. "Sikorski jest patriotą i zawadiaką" - ocenia niemiecka dziennikarka. Twarda polityka Polski wobec Rosji jest zasługą Sikorskiego - pisze "Berliner Zeitung" zastrzegając, że szef polskiej dyplomacji nigdy nie był bezkrytycznym zwolennikiem USA, optującym za bezwarunkową współpracą z tym mocarstwem. Współpraca Sikorskiego z "nastawionym na kompromis" niemieckim ministrem spraw zagranicznych Frankiem-Walterem Steinmeierem powoduje, że trójkąt rosyjsko-polsko-niemiecki nabiera sensu, tym bardziej że polski polityk nie waha się "stawić czoła" ich rosyjskiemu partnerowi Siergiejowi Ławrowowi. Jeżeli stanowisko szefa unijnej dyplomacji przypadnie Sikorskiemu, to punkt ciężkości polityki zagranicznej UE ulegnie przesunięciu na Wschód - pisze "Berliner Zeitung" podkreślając, że na taką zmianę właśnie "nadszedł czas". W minionych tygodniach w niemieckiej prasie ukazał się szereg materiałów zawierających pozytywne oceny polityki Sikorskiego i popierające jego ewentualną kandydaturę na wysokie unijne stanowisko. Najpoważniejszy niemiecki magazyn polityczny "Der Spiegel" opublikował dwa tygodnie temu obszerny portret polskiego ministra, zatytułowany "Mr. Perfekt z Warszawy". Z Berlina Jacek Lepiarz