Niemczyk przypomina, że niedawno został przyjęty nowy statut, który przeorganizowuje służbę "w dosyć radykalnym stopniu". Dodaje, że jeżeli prawdą jest, iż szereg kompetencji zostanie ABW odebrany, to reformy przygotowane przez ostatnie półtora roku przez Bondaryka tracą sens. - Tak bym rozumiał jego dymisję - stwierdził Niemczyk. Jeszcze w ubiegłym roku premier powołał specjalny zespół, który pracuje nad reformą służb specjalnych - cywilnych i wojskowych. Nieoficjalnie mówi się, że kompetencje ABW - jeśli chodzi o uprawnienia śledcze, zwłaszcza w sprawach gospodarczych - będą ograniczone. A to - zdaniem Niemczyka - jest niepokojące. Sprawę rezygnacji ze stanowiska Krzysztofa Bondaryka omówią dziś szeroko w sejmie posłowie komisji do spraw służb specjalnych. Marek Opioła z PiS już zapowiedział, że odwołanie szefa ABW odbyło się z naruszeniem zasad. Jego zdaniem, premier najpierw powinien zasięgnąć opinii kolegium do spraw służb specjalnych, a dopiero potem przyjmować dymisję Bondaryka. Weź udział w plebiscycie i wybierz najważniejsze wydarzenie 2012 roku!