Takie informacje znalazły się w przesłanym sejmowej komisji sprawiedliwości 43-stronicowym piśmie Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta z zestawieniem wiadomości o tych dwóch śledztwach. Tzw. afera hazardowa wybuchła na początku października 2009 r. po publikacji "Rzeczpospolitej", która ujawniła materiały CBA. Z materiałów tych wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj zaprzeczali temu, ale stracili stanowiska. Z informacji Prokuratury Generalnej wynika, że prowadząca śledztwo w sprawie afery Prokuratura Okręgowa w Warszawie przeanalizowała dokumentację legislacyjną ustawy hazardowej i przesłuchała większość świadków (kilkadziesiąt osób). Ponadto na wniosek sejmowej komisji śledczej dokonano analizy połączeń telefonicznych i logowań osób zaangażowanych w sprawę. Śledztwo, wszczęte jesienią 2009 r. z doniesienia CBA, dotyczy nieprawidłowości przy pracach nad ustawą hazardową. Obejmuje ono trzy wątki: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad ustawą; podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą oraz udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści w zamian za takie pośrednictwo. Postępowanie jest w sprawie, a nie przeciw komukolwiek. Za niedopełnienie obowiązków grozi do trzech lat więzienia; za płatną protekcję - do ośmiu lat. Przed prokuraturą jest obecnie analiza niejawnych materiałów CBA - po niej zapadnie decyzja o tym, jaki status będą mieli w śledztwie Chlebowski i Drzewiecki, a także Marcin Rosół - szef gabinetu politycznego ministerstwa sportu, który według prokuratorskich ustaleń miał rekomendować do zarządu Totalizatora Sportowego Magdalenę Sobiesiak - córkę biznesmena z branży hazardowej. Śledztwo potrwa co najmniej do 7 kwietnia - potem może zostać zamknięte lub kolejny raz przedłużone. Seremet przedłożył też komisji znaną już publicznie informację o prawomocnym umorzeniu pod koniec grudnia przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga śledztwa w sprawie ujawnienia informacji o prowadzonych przez CBA działaniach operacyjno-rozpoznawczych w związku z tzw. aferą hazardową - z akcji o kryptonimach Yeti i Black Jack. Inne wątki tego śledztwa obejmowały badanie przecieków do mediów różnych informacji. Postępowanie umorzono z uwagi na niewykrycie sprawców, brak znamion czynu zabronionego i brak danych wskazujących na przestępstwo.