30 proc. respondentów było przeciwnego zdania; 5 proc. nie miało opinii w tej kwestii. Gdyby jednak kandydował, to 71 proc. Polaków nie chciałoby, by łączył to z pracą w rządzie. 25 proc. respondentów nie miałoby nic przeciwko temu. Jednocześnie 58 proc. badanych stwierdziło, że gdyby miało dojść do drugiej tury głosowania i spotkaliby się w niej Donald Tusk i Lech Kaczyński, to oddaliby głos na Tuska. To 5 punktów proc. mniej niż w czerwcu. O 3 punkty proc. spadało także poparcie dla obecnego prezydenta. Gdyby doszło do jego konfrontacji z Tuskiem, otrzymałby on 22 proc. głosów. Na żadnego z nich nie głosowałoby 19 proc. badanych. W czerwcu twierdziło tak 11 proc. osób. Pytani, na kogo oddaliby głos w wyborach prezydenckich Polacy wskazywali w pierwszej kolejności na: Donalda Tuska (29 proc.), Kazimierza Marcinkiewicza (13 proc.), Lecha Kaczyńskiego (9 proc.), Włodzimierza Cimoszewicza (9 proc.), Zbigniewa Ziobrę (7 proc.) i Radosława Sikorskiego (7 proc.). Telefoniczny sondaż przeprowadziła dla "Rz" GfK Polonia w dniach 19 lipca i 16 sierpnia na 1000-osobowej próbie.