"To dla nas wielka strata" - mówi przewodniczący dolnośląskiej "Solidarności", Kazimierz Kimso. "Dobry człowiek, bardzo skromny, bardzo wrażliwy, bardzo normalny" - tak wspomina zmarłego, który - według jego wspomnień - miał też dużo dystansu do siebie. Przyczyną śmierci Tomasza Surowca miała być trwająca od długiego czasu choroba.