Wiadomość o śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego przekazano na facebokowym profilu stowarzyszenia aktorów "teatr tm". "Kochany Krzysiu, nie sądziliśmy, że tak szybko przyjdzie się pożegnać. Tyle wspólnych lat, wspólnej pracy, wspólnego życia w teatrze. Trudno wyrazić w takiej chwili wszystkie uczucia, które mamy w sercu. Trudno zebrać myśli i ubrać je w słowa. Żal, smutek, niedowierzanie i tęsknota" - napisano. Stowarzyszenie "łączy się w żalu" z bliskimi Krzysztofa Kiersznowskiego. "Będzie nam brakowało wspólnie spędzanego czasu - na scenie i poza nią. Będzie brakowało rozmów z Tobą, dyskusji i sporów. Będzie nam brakowało Twojego śmiechu, uśmiechu i pełnych humoru komentarzy. Twojej obecności" - dodał Tomasz Mędrzak, szef "teatru fm". Wpis poświęcony śmierci Kiersznowskiego umieścił w sieci również aktor Tadeusz Chudecki. "Żegnaj Krzysiu, będzie Cię bardzo brakować!" - napisał. "Super Express" podał, że aktor zmarł w swoim domu. Zmarł Krzysztof Kiersznowski. Zagrał w licznych filmach i serialach Krzysztof Kiersznowski wystąpił m.in. w filmach "Vabank", "Vabank II, czyli riposta", "Wakacje z Madonną", "Kiler", "Kiler-ów 2-óch", "Moje córki krowy", "Cześć Tereska" oraz "Pod mocnym aniołem". Grał także w serialach "Barwy szczęścia", "Samo życie", "Blondynka" czy "Świat według Kiepskich". Aktor zmagał się z chorobą nowotworową. W sierpniu 2020 r. trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację udrożnienia żył, o czym donosiło "Twoje Imperium". Według gazety, po udanym zabiegu miał zmagać się z powikłaniami, czemu zaprzeczał sam Kiersznowski. Z kolei dwa lata wcześniej aktor przeżył wypadek samochodowy w centrum Warszawy. Czytaj więcej w Interii Film.