Jak powiedział sierż. sztab. Maciej Szarzyński z grudziądzkiej policji, w samochodzie jechał tylko były poseł. Do wypadku doszło, gdy kierowca skręcał w lewo.Według nieoficjalnych informacji przekazywanych przez media wynika, że jedną z hipotez, które biorą pod uwagę śledczy, jest oślepienie byłego posła kierującego citroenem C5 przez słońce. W momencie wypadku widoczność mogła utrudniać także mgła. Jak precyzuje "Gazeta Pomorska", przejazd kolejowy, na którym doszło do wypadku, nie ma szlabanów. "O godzinie 8.40 na przejeździe kolejowo-drogowym koło Grudziądza pod pociąg relacji Toruń Główny-Grudziądz pomimo czerwonych świateł wjechał samochód osobowy. Komisja ustali, co spowodowało, że pomimo sygnału zabraniającego wjazdu, doszło do zdarzenia. W wypadku zginął kierowca samochodu" - poinformowała policja. W 1991 roku Dzięcioł objął funkcję komendanta straży miejskiej w Świeciu. Dziesięć lat później wziął udział w pierwszej edycji programu "Big Brother", który wygrał. W latach 2002-2007 był radnym i wiceprzewodniczącym rady miejskiej w Grudziądzu. W wyborach parlamentarnych 2007 kandydował z powodzeniem na stanowisko posła w okręgu toruńskim. Kandydował wówczas z list PO. W 2011 roku ponownie został posłem. W trakcie kadencji opuścił szeregi PO. W 2014 roku startował w wyborach na urząd prezydenta Grudziądza. W 2019 wystartował do Sejmu jako bezpartyjny kandydat z listy PSL. Kim był Janusz Dzięcioł? Zobacz zdjęcia Prokuratura: Przynajmniej jeden świadek wypadku "Ustaliliśmy, że jest przynajmniej jeden świadek wypadku, w którym zginął były poseł Janusz Dzięcioł. Sekcja zwłok byłego parlamentarzysty odbędzie się w poniedziałek" - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu Andrzej Kukawski. "Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte i jest to niezależne od pisemnej decyzji w takiej sprawie. O jego wszczęciu decydują faktycznie podjęte na miejscu zdarzenia czynności" - wyjaśnił prokurator Kukawski. Dodał, że policjanci pod nadzorem prokuratora nadal przeprowadzają oględziny. (Więcej znajdziesz - tutaj) "Janusz zginął 100 metrów od swojego domu" "Byłem na miejscu chwilę po wypadku. Janusz zginął 100 metrów od swojego domu" - przyznał sołtys Białego Boru Jerzy Czapla. "Rozmawiałem z nim dwa dni temu, bo był na naszym spotkaniu sołeckim. Dzień wcześniej widzieliśmy się na drodze, którą równaliśmy. Sugerowałem, zresztą on też mówił o tym od jakiegoś czasu, że trzeba zamknąć dwa przejazdy przez tory do naszej miejscowości, bo one nie są zbyt bezpieczne" - dodał Czapla. "Był bardzo dobrze odbierany przez ludzi" "Znaliśmy się z panem Januszem Dzięciołem od wielu lat, bo razem byliśmy w parlamencie. On był wtedy jeszcze w PO, a ja w PSL, ale zawsze będę go wspominał jako ciepłego, życzliwego człowieka. Dużo jeździł po terenie, był bardzo dobrze odbierany przez ludzi. Z dużą życzliwością" - powiedział wicemarszałek woj. kujawsko-pomorskiego Zbigniew Sosnowski (PSL), też były parlamentarzysta. Dodał, że kontakty w ostatnich miesiącach z b. posłem Dzięciołem były jeszcze bliższe, bo kandydował do parlamentu z list PSL-Koalicja Polska. "Mieliśmy okazje do wielu rozmów. Uczciwie powiem, że mieliśmy plany. Mieliśmy spotkać się w styczniu i porozmawiać poważnie. Dzisiaj okazuje się, że wszystko jest już przeszłością" - dodał Sosnowski, który w Sejmie zasiadał w latach 2001-2006 i 2011-2019. Przypomniał, że Dzięcioł za każdy razem w rozmowach poruszał sprawę zadłużenia szpitala w Grudziądzu. Ważne były dla niego wszystkie sprawy, które dotyczyły zwykłych obywateli. "On patrzył przez pryzmat dobra człowieka. Janusz był człowiekiem życzliwym, ciepłym, spokojnym. Z radością i przyjemnością się z nim rozmawiało. On nie był członkiem PSL, ale ja doceniam to, kim był i co robił. To był poseł, który był wszędzie. Zawsze powiedział coś, co ucieszyło serce drugiego człowieka. To ważne, żeby mieć radośniejsze podejście do życia" - dodał wicemarszałek woj. kujawsko-pomorskiego. Po południu swego kolegę partyjnego i klubowego pożegnał na Twitterze szef Platformy. "Z głębokim żalem przyjąłem informację o tragicznej śmierci Janusza Dzięcioła, posła na Sejm VI i VII kadencji. Łączymy się w bólu z rodziną i bliskimi. Niech spoczywa w pokoju" - napisał Schetyna. Janusz Dzięcioł 11 grudnia skończyłby 66 lat. Posłem był w latach 2007-2015. W 2001 r. wygrał pierwszą polską edycję programu "Big Brother". W swojej karierze zawodowej był m.in. szefem straży miejskiej w Świeciu. W 2014 r. startował w wyborach na urząd prezydenta Grudziądza. W 2019 r. wystartował w wyborach do Sejmu, jako bezpartyjny polityk z listy PSL. 11 grudnia Janusz Dzięcioł skończyłby 66 lat.