Dyrektor krakowskiego Instytutu Książki Grzegorz Gauden nie ma wątpliwości, że pisarz będzie długo i ciepło wspominany. - Na jego książkach uczyłem się czytać. Odchodzi niewątpliwie z dobrą pamięcią o nim. Będąc po tamtej stronie powinien mieć satysfakcję, że wielu z nas będzie go ciepło, a może nawet z miłością wspominać - wyznaje Grzegorz Gauden.Nad tą strata ubolewa także dyrektor Biblioteki Narodowej w Warszawie Tomasz Makowski, wspominając jednocześnie zmarłą niedawno Joannę Chmielewską. - Mamy złą serię odchodzenia pisarzy, których się po prostu czytało. Jest to ogromna wartość w dzisiejszym świecie, więc i strata jest ogromna - mówi. Książki Edmunda Niziurskiego zostały przetłumaczone na wiele języków, w tym nawet chiński. Niektóre z jego powieści zekranizowano. Dużą popularnością cieszył się serial "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa".