Beniamin Łuczyński był członkiem stowarzyszenia Miasto Jest Nasze od marca 2018 roku. Pełnił tam funkcję rzecznika prasowego. Był także współzałożycielem fundacji Pracownia ZMIANY działającej przy MJN. O jego śmierci poinformowano na stronie stowarzyszenia. "Zaledwie kilka tygodni temu ukończył studia podyplomowe na Politechnice Warszawskiej poświęcone odnawialnym źródłom energii. Nieustannie się rozwijał, uczył, dokształcał" - napisano w oświadczeniu. "Cios dla nas wszystkich" Łuczyński był także m.in. pomysłodawcą Warszawskiego Obywatelskiego Panelu Klimatycznego. "To dzięki niemu powstał podcast Miasto Jest Nasze. Był jednym z pomysłodawców i prowadzących" - czytamy na stronie Miasto Jest Nasze. Członkowie stowarzyszenia wspominają go jako zawsze pogodnego i życzliwego. "Doskonale sprawdzał się jako animator życia towarzyskiego i kulturalnego w stowarzyszeniu - organizował wyjazdy studyjne do Sandomierza, Torunia, Bydgoszczy czy Chełma. W planach był jego rodzinny i ukochany Śląsk. Wyruszył też z nami na Mazury, by odnaleźć zaginiony Warszawski Ośrodek Wypoczynkowy" - czytamy."Mieliśmy szczęście, że mogliśmy wspólnie działać dla naszego miasta. Śmierć Beniamina to cios dla nas wszystkich. W tych tragicznych dniach rodzinie Beniamina, Ani oraz bliskim pogrążonym w żałobie składamy kondolencje. Jesteśmy z Wami w tych ciężkich dniach" - dodano na końcu oświadczenia. Stowarzyszenie nie informuje o przyczynie śmierci aktywisty.