W piątkowym wywiadzie dla KAI nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk powiedział, że abp Wielgus zataił przed Benedyktem XVI swą współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa. Dodał, że w przyszłości akta SB dotyczące kandydatów na biskupów powinny być badane przed ich nominacją. - Wezwałem bp. Wielgusa i zapytałem go bezpośrednio jak ta sprawa (współpracy ze służbami PRL - red.) u niego wygląda. On napisał szczegółowe wyjaśnienie, które natychmiast zostało przekazane Stolicy Apostolskiej - mówił nuncjusz w piątek. Dodał wtedy, że bp Wielgus "napisał o swoim wyjeździe do Niemiec, przedstawił całą procedurę jak uzyskał paszport, itp. Jednak ani jednym słowem nie wspomniał o fakcie podpisania współpracy". Według abp. Kowalczyka, "wszystkie te zeznania były składane pod przysięgą; trudno więc było je podważać". Podkreślił, że w Kościele przy tego typu procedurach wychodzi się z założenia, że "biskup zeznający pod przysięgą nie może wprowadzić nikogo w błąd". Raport specjalny: Agenci w Kościele