- Wydaje mi się, że teraz, po tym przesileniu w polskiej polityce, po tym, co się stało w ostatnich miesiącach, powinniśmy szukać porozumienia. Źle się dzieje, że największa partia opozycyjna w konflikcie i sporze pozbywa się swoich wybitnych postaci - mówił. - Zalety Kluzik-Rostkowskiej to świetnie poprowadzona kampania wyborcza w wyborach prezydenckich. To jest polityk, którego trzeba szanować, z bardzo twardym programem, światopoglądem i bardzo dobra parlamentarzystka - twierdzi marszałek. Na pytanie, czy Kluzik-Rostkowska zmieściłaby się w Platformie Obywatelskiej, Schetyna odpowiedział: - To pytanie do pani poseł i jej decyzja. Nikt nie powinien nikomu zapisywać przyszłości czy proponować - szczególnie dzisiaj. Ta sytuacja jest bardzo trudna dla obu posłanek, bo zostały wykluczone z partii, którą współtworzyły. - Jeżeli ktoś podejmuje tak dramatyczne decyzje dwa tygodnie przed wyborami samorządowymi, to znaczy, że jest zdeterminowany do czegoś, czego ja nie rozumiem. Uważam, że partie polityczne muszą mieć wewnętrzny pluralizm. Nie wierzę w partie jednoosobowe, które bazują na jednym nazwisku, jednej wizji - uważa marszałek Sejmu.