Prezydent przyznał to w wywiadzie dla tygodnika "Wprost". Informacja na ten temat ukazała się w sobotę w internetowym wydaniu tygodnika. Chodzi o stwierdzenie o. Rydzyka: "Nie nazywajmy szamba perfumerią". W ten sposób dyrektor Radia Maryja odniósł się do marcowego spotkania Marii Kaczyńskiej z grupą ponad 50 kobiet, podczas którego prezydentowa podpisała przyniesioną przez gości petycję do parlamentu o zaniechanie zmian konstytucyjnych zapisów dotyczących ochrony życia poczętego. W poniedziałkowym "Wprost" ukaże się wywiad z Lechem Kaczyńskim, w którym mówi on, że "w obecnej sytuacji" raczej nie udzieliłby wywiadu o. Rydzykowi. - Nie kryję, że u nikogo na świecie nie będę tolerował obrażania mojej żony - podkreślił Kaczyński i dodał, że bez wątpliwości "w tej sprawie granice zostały przekroczone". Prezydent uznał też, że Rydzyk powinien przeprosić prezydentową. Zastrzegł jednocześnie, że "dostrzega pozytywne osiągnięcia Radia Maryja". - Rozgłośnia ta zmobilizowała sporą grupę nieaktywnych dotąd osób, które w dodatku, ze względu na często trudną sytuację życiową, stanowiły potencjalny elektorat postkomunistów. Tych zasług o. Rydzyka nie przekreślam - powiedział Lech Kaczyński.