TVP Info dotarła do stenogramu zeznań byłego wiceministra sprawiedliwości Jerzego Engelkinga przed warszawskim sądem w procesie wytoczonym mu przez żonę Janusza Kaczmarka za to, że umieścił jej nazwisko w gronie osób podejrzewanych o przeciek w sprawie akcji CBA w ministerstwie rolnictwa oraz upublicznił jej dane osobowe (podczas słynnej konferencji prasowej 31 sierpnia 2007 roku cała Polska zobaczyła jak były szef MSWiA przemierza korytarz w hotelu Mariott by -jak twierdził Engelking - spotkać się z szefem Prokomu). 3 grudnia ubiegłego roku Engelking zeznał: "Nie sugerowałem, że Pan Kaczmarek jest źródłem przecieku, natomiast przedstawione zarzuty ewidentnie wskazują, że nikt nie był źródłem przecieku". Medioznawca prof. Wiesław Godzic, jest zaskoczony takimi zeznaniami Engelkinga: - Całe to działanie polegało właśnie na tym, żeby coś sugerować. Dla mnie i dla większości osób, które oglądała tę konferencję było oczywiste, że to właśnie Kaczmarek był źródłem przecieku w tej sprawie - mówi TVP Info prof. Godzic. Zapytany o swoje zeznania Jerzy Engelking do czasu zakończenia postępowania przed sądem odmówił komentarza w tej sprawie (wiadomo, że będzie jeszcze przesłuchiwany). Rozmowy na ten temat odmówił również Janusz Kaczmarek, były szef MSWiA w rządzie PiS.