Jeszcze 6 maja prokurator generalny Rosji Jurij Czajka zapewniał, że polscy prokuratorzy mogą bez przeszkód przesłuchiwać świadków. W Moskwie przebywa Naczelny Prokurator Wojskowy Krzysztof Parulski. - Od tego czasu (maja - przyp. red.) uczestniczyliśmy tylko w jednej czynności. Było to 20 maja. Zastępca Naczelnego Prokuratora Wojskowego gen. Bryg. Zbigniew Woźniak uczestniczył w powtórnych oględzinach miejsca katastrofy. To była jedyna istotna czynność wykonana na terenie Rosji - powiedział Parulski w rozmowie z korespondentem RMF FM. Podkreślił, że jego obecna wizyta ma służyć udrożnieniu systemu i wypracowaniu kolejnych form współpracy. Nie ma więc żadnej gwarancji, że Rosjanie zgodzą się na przesłuchanie na przykład kontrolerów lotu ze Smoleńska. Bez tego polskie śledztwo stoi w miejscu. - W Moskwie otwarte zostaną sejfy, w których przechowywane są oryginały czarnych skrzynek rozbitego w Smoleńsku tupolewa - powiedział korespondentowi RMF FM Przemysławowi Marcowi Krzysztof Parulski. Generał nie ujawnił, co i dlaczego będzie kopiowane. Parulski ma otrzymać od Rosjan nowe dokumenty ze smoleńskiego śledztwa. Podczas jego pobytu zostaną też przesłuchani pracownicy polskiej ambasady. Nie wykluczył, że będzie wśród nich ambasador Jerzy Bahr. W sumie przesłuchania mają objąć kilkunastu pracowników ambasady. Zostaną zabezpieczone również dokumenty, znajdujące się na terenie polskiej placówki.