O tym, że szalejąca drożyzna odciska piętno na cenach popularnych produktów żywnościowych, nie trzeba nikogo przekonywać. Rosnąca od wielu miesięcy inflacja daje o sobie już znać nawet klientom dyskontów zazwyczaj uznawanych za "tanie". Jednak polityka cenowa niektórych z nich może zaskakiwać. Ceny mleka i soku w Biedronce. Ekonomista zaskoczony podwyżką Tak się stało w przypadku jednej z bardzo znanych sieci handlowych. Podczas zakupów w Biedronce ekonomista Rafał Mundry mocno się zdziwił, gdy zobaczył na sklepowej półce cenę mleka UHT 3,2 proc. Szczególnie zastanowiła go wartość ostatniej podwyżki. Nie mógł obok tego faktu przejść obojętnie i zrobił zdjęcie telefonem komórkowym. Na umieszczonej w sieci fotografii można zobaczyć etykiety litrowych opakowań mleka i soku pomarańczowego w cenach odpowiednio 3,49 i 3,32 zł za sztukę. Specjalista porównał tzw. marki własne w ogólnopolskim dyskoncie. "Ceny mleka przebiły ceny soku pomarańczowego" - napisał w mediach społecznościowych. Jednocześnie przytacza dane Głównego Urzędu Statystycznego, który podaje, że mleko w skupie zdrożało w rok o 59 proc., ceny w sklepach w rok podskoczyły o 28 proc., natomiast soków - o 4,9 procenta. Podwyżki cen mleka. Ekspert ma złe wieści "Zaskoczyła mnie ta nagła (kolejna) podwyżka mleka. A jak drożeje mleko to za kilkanaście dni, kilka tygodni (zależy od czasu cyklu produkcyjnego) będzie można zauważyć wzrost cen serów, twarogów, jogurtów, masła..." - alarmuje na swoim profilu Mundry. Wpis eksperta skomentowali internauci. "Mleko bardzo mocno poszło w górę. A jeszcze rok temu dość często była okazja na zakup poniżej dwóch złotych..." - napisał jeden z użytkowników. "Wczoraj litr soku pomarańczowego w Lidlu był za 4,29. Jeszcze niedawno kupowałem po trzy. Naprawdę niedawno" - zauważył inny komentator. "To prawda, a bez laktozy koło pięciu złotych" - zaznaczył internauta pod zdjęciem mleka. Jeden z autorów opinii podkreślił też wzrost ceny ziemniaków, które w ostatnim czasie "przebijają sufity na targowiskach".