W Lublinie rozpoczyna się dziś XIII Międzynarodowy Festiwal Konfrontacje Teatralne, poświęcony tzw. problematyce żydowskiej. Niespełna dwa tygodnie po III Kongresie Kultury Chrześcijańskiej, na którym padały ostre oskarżenia o panujący w Polsce "antysemityzm bez Żydów", znów z Lublina popłyną w świat słowa stygmatyzujące Polaków. Gwiazdą imprezy będzie tym razem Jan Tomasz Gross z USA, wsparty lokalnymi tropicielami polskiego antysemityzmu na czele z dr. Dariuszem Libionką, zwanym "małym Grossem" - pisze gazeta. W festiwalu weźmie udział m.in. wiele niszowych grup parateatralnych, widzących w problematyce antysemickiej szansę wypłynięcia na szersze wody. Najobszerniej prezentowana będzie twórczość Tadeusza Słobodzianka, kontrowersyjnego dramaturga owładniętego obsesją obarczania Polaków winą za rzekome zbrodnie na Żydach - pisze "ND". Jak wynika z wyjaśnień Słobodzianka, po przeczytaniu "Sąsiadów" Grossa doznał on "swoistego olśnienia i postanowił siłą swojej twórczości przeorać świadomość Polaków, zmuszając ich do wyznania grzechów wobec Żydów" - odnotowuje gazeta. Niektórzy twierdzą, że była to dla dramaturga, przeżywającego kryzys twórczości, recepta na sukces i kura znosząca złote jajka.