Związkowcy twierdzą, że z prezesem Kompanii nie mają już o czym rozmawiać: Istnieje realne zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego kraju, bo elektrownie mają niskie zapasy. Od tego momentu tym konfliktem powinien się zainteresować rząd. Tu pada nazwisko Waldemara Pawlaka. Związkowcy chcą, aby rząd dokładnie zapoznał się z ich postulatami. Jak twierdzą, na razie tak się nie stało. Wtedy, ich zdaniem, rząd przekona się, że ich żądania nie zniszczą finansowo Kompani Węglowej. Prezes firmy nie widzi jednak w negocjacjach miejsca dla rządu, bo jak twierdzi nie jest on tutaj stroną.