W styczniowo-lutowym wydaniu pisma "Info Magazine Skateboard" ukazało się zdjęcie mężczyzny w policyjnym mundurze, klęczącego przed chłopakiem, który celuje do niego z pistoletu. Znalazł się tam też napis w "dymku": "na kolana psie". Jak poinformowano, w prowadzącej postępowanie Prokuraturze Rejonowej Toruń Centrum-Zachód sprawdzono czy kontrowersyjna reklama jest publicznym nawoływaniem do popełnienia przestępstwa. Ostatecznie jednak uznano, że w tym przypadku nie doszło do złamania prawa. - Pomimo braku przesłanek do prowadzenia w tej sprawie postępowania karnego zwróciliśmy się do Rady Etyki Mediów oraz Rady Reklamy o zbadanie czy naruszono zasady określone w Karcie Etycznej Mediów oraz Kodeksie Etyki Reklamy - poinformował Andrzej Krauze, rzecznik toruńskiej prokuratury. Odpis orzeczenia doręczony zostanie Komendantowi Głównemu Policji, który na początku marca zgłosił sprawę do prokuratury. Jak tłumaczył wówczas rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, zawiadomienie dotyczyło podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego "na publicznym nawoływaniu do występku albo zbrodni bądź też publicznym pochwalaniu popełnienia przestępstwa". - To jest nasza reakcja na bulwersującą całe środowisko policyjne reklamę. Ona ma szczególny wydźwięk po śmierci policjanta, który zginął na warszawskiej Woli (został śmiertelnie raniony nożem przez dwóch 18-latków) - uzasadniał rzecznik. Dodał, że w jego opinii reklama przedstawia też bardzo mylny obraz osób korzystających z deskorolki. - Według niej osoba, która jeździ na deskorolce to potencjalny przestępca, który marzy, by kogoś zabić. Myślę, że jest ona obrażająca też dla skateboardzistów - podkreślił. Decyzja prokuratury jest nieprawomocna i szczegółowego jej uzasadnienia nie ujawniono. Komendant policji może jeszcze złożyć na nią zażalenie.