Noworodek z matką są nadal na oddziale położniczym. Według naszych informacji, do jutra dyrekcja szpitala zażądała na piśmie od lekarzy i pielęgniarek - relacji z tego, co zdarzyło się na oddziale. Mają oni opisać co robili w chwili, gdy na oddział weszła obca osoba i zabrała z sali dziecko. 21-latka weszła na teren szpitala w piątek, a następnego dnia rano wyniosła z oddziału ginekologiczno-położniczego dwudniowego chłopczyka. Policja odnalazła go kilka godzin później. Jest cały i zdrowy.Z informacji naszego reportera wynika, że porywaczka starannie zaplanowała całą akcję.