Zgodnie z nowelą, z ustawy refundacyjnej zostanie usunięty ustęp 8 art. 48. Przewidywał on, że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta. Lekarze, którzy do chwili wejścia w życie nowych przepisów wystawili taką receptę, będą objęci abolicją. Ministerstwo Zdrowia proponuje też zmianę rozporządzenia ws. recept. Lekarze nie musieliby wpisywać na recepcie poziomu odpłatności za leki mające jeden poziom refundacji. Leków, które będą wymagały wpisania przez lekarza na recepcie poziomu refundacji, będzie ok. 200. Takich rozwiązań domagały się organizacje medyków, którzy prowadzą protest pieczątkowy oraz Naczelna Rada Lekarska. Jednak OZZL i Porozumienie Zielonogórskie podkreślają, że zawieszą protest dopiero wtedy, kiedy znany będzie harmonogram wprowadzania zmian. W projekcie noweli ustawy refundacyjnej wprowadzono też możliwość ogłaszania kolejnych obwieszczeń z listą leków refundowanych "co najmniej raz na dwa miesiące", czyli częściej niż według obecnych przepisów przewidujących sztywny termin - "co dwa miesiące". Istotną zmianą jest także wprowadzenie możliwości objęcia refundacją leku, który ma wskazania do stosowania, dawkowania lub sposobu podawania inne niż jest to określone w jego charakterystyce. Projekt przewiduje również dla aptek możliwość odwołania od decyzji kontrolera NFZ do prezesa Funduszu. Zmieniono także sposób naliczania marży detalicznej dla leków i środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego sprowadzanych z zagranicy. Chodzi o tzw. import docelowy leku dla konkretnego pacjenta, realizowany na podstawie szczegółowych i zweryfikowanych zaleceń lekarza. Zrównano marżę detaliczną dla tych leków z marżą detaliczną obowiązującą dla pozostałych rodzajów leków, dzięki czemu pacjenci mają mieć większy dostęp do tych środków. Zgodnie z projektem, charakterystyki leków refundowanych będą publikowane na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych oraz w Biuletynie Informacji Publicznej. Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że projekt został przyjęty przez Radę Ministrów w kształcie zaproponowanym przez resort. Prezes NRL Maciej Hamankiewicz powiedział, że z zadowoleniem przyjmuje wykreślenie z ustawy ust. 8 art 48, dotyczący karania lekarzy. - Zabiegaliśmy o to od kliku miesięcy. Obecnie trwa analiza projektu nowelizacji. Szczegółowy komentarz przedstawimy w piątek po posiedzeniu NRL - podkreślił. - Będziemy zabiegali o wprowadzenie do ustawy zapisu o tym, że lekarz zamiast wpisywania na receptach stopnia odpłatności pacjenta za lek będzie wpisywał kod choroby według międzynarodowej klasyfikacji ICD-10. Dzięki temu aptekarz będzie od razu widział w systemie informatycznym dane dot. refundacji leku - dodał Hamankiewicz. Także przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel ocenił, że zmiany dotyczące lekarzy, które przewiduje nowelizacja są dobre. Dodał, że ukłonem w stronę pacjentów jest z kolei wprowadzenie możliwości objęcia refundacją leku, który ma wskazania do stosowania, dawkowania lub sposobu podawania inne niż jest to określone w jego charakterystyce rejestracyjnej. Pozytywnie ocenił także możliwość ogłaszania kolejnych obwieszczeń z listą leków refundowanych częściej niż według obecnych przepisów. - Mam nadzieję, że taką furtkę wprowadzono nie po to, aby jej nadużywać, ale aby aktualizować listę - zastrzegł. Prawnik z kancelarii CMS Cameron McKenna, Łukasz Sławatyniec uważa, że nowelizacja świadczy o tym, że Ministerstwo Zdrowia zrozumiało, iż ustawa zawiera wiele błędów. - Korzystając z okazji, ministerstwo chce je poprawić. Tak jest np. w odniesieniu do marży, którą należy stosować do refundowanych środków spożywczych sprowadzanych z zagranicy na konkretne zapotrzebowanie pacjenta (tzw. import docelowy). Regulacje były w tym zakresie niejasne i zawierały braki - powiedział. Szef Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski poinformował w poniedziałek, że decyzja o ewentualnym zawieszeniu protestu pieczątkowego lekarzy zapadnie po przedstawieniu "jasnego harmonogramu wprowadzenia zmian w przepisach dotyczących refundacji". Taka decyzja zapadła na spotkaniu przedstawicieli czterech organizacji: Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego, Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia oraz lekarzy skupionych wokół portalu internetowego Konsylium24. Z kolei minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podkreśla, że wypełnił "złożone publicznie i pisemnie deklaracje". - Oczekuję tego samego od środowiska lekarskiego - dodał. Zdaniem protestujących lekarzy, nowe przepisy refundacyjne są zbyt restrykcyjne i nakładają na medyków biurokratyczne obowiązki. Ich nieprawidłowe wypełnienie zagrożone jest karami - podkreślają. Lekarze prowadzący od 1 stycznia protest stawiają na receptach pieczątki: "Refundacja do decyzji NFZ". Spowodowało to, że część pacjentów, pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką, musi płacić za nie więcej.