"W takim razie nie będziemy wypisywać pod godz. 18 recept refundowanych, a przed ósmą pacjenci nie będą mogli oddać w przychodni próbek do badań" - powiedział "Rzeczpospolitej" dr Jerzy Radziszewski z Kolegium Zakładów Lecznictwa Otwartego. Oburzenia nie kryje również Bożena Janicka, prezes wielkopolskiego Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. "Gdy przed 18 przed gabinetem czeka jeszcze pięciu pacjentów, mam ich wyprosić?" - pyta. NFZ tłumaczy, iż zmiany zostały wprowadzone dlatego, by w całym kraju godziny pracy przychodni były jednolite. Dzięki temu, według Funduszu, dla pacjentów będzie jasne, iż po godz. 18 powinni zgłaszać się do przychodni nocnych. NFZ zapewnia także, iż nie będzie kar za dłuższą pracę przychodni, a pacjent, nawet jeśli zgłosi się do lekarza po godz. 18, powinien otrzymać receptę refundowaną. Czy faktycznie tak będzie - okaże się wkrótce. W praktyce. Więcej w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".