Z najnowszych danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy w polskich szpitalach narodziło się 4306 ukraińskich dzieci. Jak zaznaczono w "Wydarzeniach" Polsatu, wyliczenia przedstawione przez NFZ nie obejmują jednak wcześniejszej emigracji - wojennej i ekonomicznej. Wiąże się to z tym, że łączna liczba jest zatem o wiele wyższa. - Zapewne ta wielkość w zeszłym roku przekroczyła siedem tysięcy, natomiast w 2021 roku, dla którego dysponujemy danymi, mamy już 6,5 tysiąca - mówił prof. Piotr Szukalski z Katedry Socjologii Struktur i Zmian Społecznych na Uniwersytecie Łódzkim. "Rzeczpospolita" przedstawiła z kolei dane NFZ na temat świadczeń opieki zdrowotnej dla ukraińskich uchodźców przebywających w Polsce w okresie od marca do września ubiegłego roku. Dzięki specustawie o pomocy obywatelom Ukrainy, która obowiązuje od marca ubiegłego roku, ukraińscy obywatele, którzy przyjechali do Polski po 24 lutego, mogą korzystać z opieki medycznej w naszym kraju na równi z ubezpieczonymi polskimi obywatelami. Na ich leczenie Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymuje bowiem specjalną dotację celową z budżetu państwa z tzw. Funduszu Pomocy. "Wśród blisko 752 tys. wykonanych w ciągu pół roku świadczeń zdrowotnych dla pacjentów z Ukrainy na pierwszym miejscu pod względem kosztów leczenia, w tym refundacji leków (23,4 mln zł, liczba świadczeń - 7481) jest 'inna opieka medyczna' - w tym pojęciu mieści się m.in. radioterapia, chemioterapia, przetaczanie krwi. Na drugim miejscu (3683 świadczenia za ponad 9,7 mln zł) są wirusowe i inne określone zakażenia jelitowe" - przekazała gazeta. W Polsce leczeni są także ranni ukraińscy żołnierze Jak wskazano, w Polsce leczono także ponad 7,3 tys. przypadków nowotworów złośliwych sutka (koszt: 9,5 mln zł), 837 białaczek limfatycznych (9,2 mln zł) i 14,3 tys. przewlekłych niewydolności nerek (8,8 mln zł). Największa liczba świadczeń wśród wszystkich wymienionych chorób i porad - 63 811 - dotyczy leczenia próchnicy zębów (koszt 8,7 mln zł). Na drugim miejscu - 35 078 wykonanych świadczeń - dotyczy przeziębienia (koszt 2,8 mln zł) i trzecim - nadciśnienia (24 tys. świadczeń za 2,3 mln zł). "Z danych NFZ wynika, że leczyliśmy u obywateli Ukrainy m.in. ponad 3 tys. padaczek, blisko tysiąc przypadków stwardnienia rozsianego, prawie 1,8 tys. przypadków HIV i kolejne blisko 600 przypadków bezobjawowego stanu zakażenia HIV. W Polsce urodziło się 1635 dzieci obywateli Ukrainy (koszt 4,3 mln zł) i 930 poprzez cesarskie cięcie (koszt 3,3 mln zł)" - napisano. Gazeta zauważa, że niewiele jest świadczeń związanych z COVID-19. Podkreślono również, że w Polsce leczeni są także ranni ukraińscy żołnierze. "W grudniu ubiegłego roku resort zdrowia podawał, że leczy ponad 100 ukraińskich żołnierzy i ok. 2-3 tys. ukraińskich cywilów" - wskazano. CZYTAJ WIĘCEJ: 80 tys. Ukraińców wciąż mieszka w "przechowalniach". "Miejsca mniej niż dla więźnia" Powołując się na dane Ministerstwa Zdrowia podano, że łączne koszty tych świadczeń za okres marzec-grudzień 2022 r. wyniosły 514 602 174,62 zł. Środki na ten rok zostały zaplanowane w wysokości 827 892 000 zł. Gazeta zauważa, że istnieją problemy w integracji polskiego systemu z potrzebami obywateli ukraińskich. "Brakuje kompleksowych, systemowych rozwiązań, np. dotyczących tłumaczeń dokumentów medycznych pacjentów z Ukrainy. Resort nawet nie określił, w jakim języku miałaby być skonstruowana zgoda na leczenie, którą pacjent podpisuje - mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie, specjalista położnictwa i ginekologii" - podsumowano.