Jak powiedział na konferencji prasowej w Warszawie prezes NFZ Jacek Paszkiewicz w ub. roku skontrolowano średnio co trzecią placówkę - najwięcej na Mazowszu, Śląsku i Podkarpaciu. - Główną przyczyną nieprawidłowości były błędy oraz fałszowanie dokumentacji medycznej. Jest ich zdecydowanie więcej niż w latach ubiegłych - powiedział. Pytany, jaka jest skala tych nadużyć, Paszkiewicz odparł, że chodzi o nieprawidłowości na kwotę 35 mln zł. - Kary finansowe z tego tytułu sięgnęły 20 mln zł, które szpitale już zapłaciły - dodał. Prezes Funduszu zapowiedział, że każde fałszerstwo dokumentacji medycznej w trakcie kontroli NFZ będzie się kończyło złożeniem zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez lekarza, który podpisał się pod dokumentacją oraz przez dyrektora szpitala, który to akceptował.