Paszkiewicz obejmie stanowisko we wtorek. Do tej pory - od czasu gdy poprzedni prezes Andrzej Sośnierz został posłem - Fundusz był zarządzany przez jego zastępcę ds. medycznych Jacka Grabowskiego. Paszkiewicz pełnił do tej pory funkcję zastępcy dyrektora do spraw medycznych w mazowieckim oddziale NFZ. Ukończył Wydział Lekarski Akademii Medycznej w Gdańsku. Jest doktorem nauk medycznych, absolwentem studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Ubezpieczeń i Bankowości w Warszawie w zakresie zarządzanie funduszami ubezpieczeń zdrowotnych. Przed nowym prezesem stoi wiele zadań. Być może jest on ostatnim prezesem NFZ, bo minister zdrowia zapowiada stopniową likwidację Funduszu i zastąpienie go kilkoma konkurującymi ze sobą funduszami publicznymi. Paszkiewicz będzie też musiał zmierzyć się z bieżącymi problemami NFZ, w tym kontraktowaniem usług na świadczenia medyczne, które rozpoczęło się w listopadzie i w niektórych regionach przebiega z kłopotami. Jest też kwestia ugód za tzw. nadwykonania czyli świadczenia medyczne udzielone przez szpitale poza limitem, za które NFZ jeszcze nie zapłacił. Minister zdrowia chce, by NFZ wstrzymał ugody i skontrolował, czy są one przeprowadzane w sposób celowy, legalny i rzetelny. Osobnym problemem pozostają sprawy finansowe związane z wejściem w życie od 1 stycznie 2008 r. przepisów o czasie pracy lekarzy. Poprzedni rząd chciał na ten cel przeznaczyć pieniądze z Funduszu Pracy. PO nie popiera tego pomysłu. Resort zdrowia szacuje jednak, że na zaspokojenie potrzeb finansowych lekarzy potrzeba od 2 do 5 mld zł.