Kampania przed wyborami do parlamentu rozkręciła się na dobre. Większość Polaków oczekuje, że partie poważnie potraktują temat ochrony zdrowia i przedstawią przemyślane propozycje w tym obszarze. Jak wynika z sondażu Millward Brown (przeprowadzonego pod koniec sierpnia), aż 87 proc. badanych chce, by politycy jeszcze przed wyborami podzielili się swoimi planami, dotyczącymi reformy służby zdrowia. Również po liczbie pytań, które nadsyłacie w ramach naszej akcji #WybieramSwiadomie, widać, że kwestia rozwiązania problemów, z którymi boryka się system opieki zdrowotnej, jest dla was szczególnie ważna. Pytanie, co zrobić z Narodowym Funduszem Zdrowia: "Czy go zlikwidować, czy może reformować?", zwyciężyło w ostatniej ankiecie. Wśród komitetów wyborczych zdania są podzielone. Kto jest za, a kto przeciw? Likwidację NFZ i powrót do finansowania budżetowego deklaruje w swoim programie Prawo i Sprawiedliwość. Od kilku tygodni taki postulat powtarza Beata Szydło. Za likwidacją Narodowego Funduszy Zdrowia opowiada się także partia KORWiN. W zamian proponuje wprowadzenie prywatnej służby zdrowia.Likwidacji funduszu przeciwna jest Platforma Obywatelska. Za to premier Ewa Kopacz, podczas konwencji programowej w Poznaniu, zapowiedziała zlikwidowanie składki na NFZ po wyborach. Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe jest przeciw "monopolowi NFZ", a w jego programie znalazło się "miejsce na konkurencyjne fundusze zdrowia". Potrzebę reformy służby zdrowia dostrzega Zjednoczona Lewica. Zdaniem jej przedstawicieli likwidacja NFZ nie jest konieczna, natomiast trzeba skupić się na "poprawie wydolności systemu"O "głębokich zmianach organizacyjnych" i "nowym zdefiniowaniu roli NFZ" mówi Nowoczesna. Po wyborach chciałaby wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne. Przejście na budżetowe finansowanie szpitali i ośrodków zdrowia postuluje partia Razem. Ruch Kukiz'15 zapowiada, że pracuje nad programem zmian w służbie zdrowia, zgodnie z zasadą, że "pieniądze powinny iść za pacjentem". W drugiej rundzie akcji #WybieramSwiadomie, o postulatach komitetów mówili: Rafał Kadlof (KORWiN), Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna), Adrian Zandberg (partia Razem), Krystyna Skowrońska (Platforma Obywatelska), Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe), Jarosław Zieliński (Prawo i Sprawiedliwość), Stanisław Tyszka (Ruch Kukiz'15) i Krzysztof Gawkowski (Zjednoczona Lewica). Jak propozycje partii oceniają eksperci? Postulaty komitetów nie dziwią Marka Balickiego, byłego ministra zdrowia w gabinetach Leszka Millera i Marka Belki. - Te propozycje były już znane od wielu miesięcy, bo znamy stanowisko różnych partii - mówi w rozmowie z Interią. Minister zwraca jednak szczególną uwagę na słowa, które padają ze strony PO. - W pewnym sensie zaskakująca jest radykalna zmiana Platformy Obywatelskiej, która osiem lat temu opowiadała się za likwidacją NFZ, a po ośmiu latach rządzenia zmieniła zdanie. Pytanie, kiedy się pomyliła, czy wtedy i wprowadzała wyborców w błąd, czy teraz po ośmiu latach - mówi Marek Balicki.Zdaniem ministra, bardziej konsekwentne stanowisko reprezentuje PiS, które mówiło o likwidacji NFZ przed poprzednimi wyborami. - Nowoczesna w zasadzie niewiele różni się od Platformy. KORWiN mówi "zlikwidować", ale w takim sensie, że w ogóle nie chce publicznej służby zdrowia, i to jest stanowisko absurdalne, ono jest nie do wdrożenia. Na tym straciłaby większość Polaków, zwłaszcza Ci o gorszych dochodach i chorujący przewlekle. Najbardziej europejskie jest stanowisko partii Razem, która mówi, że publiczna służba zdrowia ma być publiczna, a nie komercjalizowana czy prywatyzowana - ocenia Balicki. O ocenę propozycji komitetów poprosiliśmy także ks. Arkadiusza Nowaka, prezesa Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej. - Trudno odmówić partiom tego, że swoje pomysły realizują po to, żeby pacjentowi było lepiej. Wszystkie propozycje, choć bardzo różne, są przedstawiane w ramach wspólnego mianownika, jakim jest dążenie do dobra pacjenta. Tylko czy naprawdę któraś z tych partii ma rzeczywiście spójny, logiczny i systemowy program dalszych reform? Tu mam poważne wątpliwości - ocenia ks. Arkadiusz Nowak. Wszystko, co poprawi sytuację pacjenta, jest dobre Jak tłumaczy w rozmowie z Interią prezes instytutu, każdy pomysł, który może doprowadzić do polepszenia sytuacji pacjenta, jest warty przemyślenia. - Każdy, który będzie służył temu, żeby pacjent miał szerszy dostęp do diagnostyki, do terapii, w tym nowoczesnych terapii, do rehabilitacji, do fizjoterapii, wszystko to, co skróci drogę dostępu do specjalistów jest dobre - przekonuje ks. Nowak.- W tym momencie obawiałbym się wprowadzenia tak drastycznej zmiany, jaką jest likwidacja NFZ. To spowoduje konieczność rozpoczynania reformy od nowa. Teraz mamy za mało wiedzy, jak by to miało wyglądać, kiedy funduszu nie będzie. A pacjenci będą, choroby będą, wszystko musi być bardzo płynne. Nie należy jednak propozycji zupełnie zakwestionować, bo jeżeli byłaby naprawdę dobra alternatywa, to trzeba się nad nią zastanowić. Nie można jednak takich decyzji podejmować z minuty na minutę - przestrzega ks. Arkadiusz Nowak. Prezes Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej zwraca także uwagę na propozycję, która pada ze strony Nowoczesnej. - Konieczne jest wprowadzenie alternatywy w postaci dobrowolnych ubezpieczeń prywatnych. O tym wszyscy mówią od lat, a nikt tego nie wprowadził. To jest właściwe i w tym kierunku powinna pójść zmiana - mówi w rozmowie z Interią ks. Nowak. Z propozycją zupełnej likwidacji NFZ nie zgadza się Marek Balicki. Zdaniem byłego ministra zdrowia, ani tak radykalny krok, ani utrzymanie instytucji w obecnym kształcie, nie poprawi sytuacji. - NFZ wymaga głębokiej reformy, czyli decentralizacji i wprowadzenia demokratycznej kontroli. Tego w propozycjach partii nie ma. Moim zdaniem NFZ nie zostanie zlikwidowany - mówi w rozmowie z Interią Marek Balicki.