Brzezicki - jak informuje tygodnik - jest odpowiedzialny m.in. za sprzedaż Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu amerykańskiej firmie Sikorsky Aircraft. Transakcja została zamknięta w marcu, ale już kilka tygodni później sprawą zajęły się prokuratura i . Organy śledcze sprawdzają, czy kwota 250 mln zł, za którą sprzedano Mielec, nie została zaniżona i czy nie doszło do łapownictwa. O wyjaśnienia w tej sprawie poprosił Brzezickiego - jak donosi "Newsweek" - premier . Centrum Informacyjne Rządu potwierdziło, że odpowiedź wpłynęła do Kancelarii 10 kwietnia. Według informacji jakimi dysponuje "Newsweek", prezes Agencji miał poinformować premiera, że strona polska już po podpisaniu umowy przedwstępnej zorientowała się, że zaproponowana przez Amerykanów kwota może być za niska w stosunku do wartości Mielca. ARP i resort skarbu próbowały ją renegocjować, ale spółka Sikorsky nie chciała na to przystać. - Odpowiedź Brzezickiego dowodzi, że miał świadomość zbyt taniej sprzedaży Mielca - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" osoba, która miała dostęp do dokumentów prywatyzacji mieleckiej fabryki. Losy prezesa ARP rozstrzygną się w ciągu kilku tygodni. Już dziś jako następcę Brzezickiego na stanowisku szefa Agencji wymienia się Longina Komołowskiego, byłego wicepremiera i ministra pracy w rządzie .