W sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument "Tylko nie mów nikomu", w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. Szef klubu PO-KO, komentując film w poniedziałek w TOK FM, ocenił, że Kościół sam sobie nie poradzi z problemem pedofilii. "Wszystkie procedury i działania, które do tej pory były podejmowane, są niewystarczające" - stwierdził. Neumann odniósł się również do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który na niedzielnej konwencji regionalnej PiS w Szczecinie zapowiedział bezwzględne karanie za pedofilię oraz podniesienie wieku, do którego kontakty seksualne uważa się za pedofilię. Jak dodał, bezwzględnie karani za pedofilię będą wszyscy, szczególnie surowo ci, którym powierzono opiekę nad dziećmi, również księża. Według szefa klubu PO-KO "zaostrzenie kar nie ma nic do rzeczy". "To chodzi o to, żeby te kary były w ogóle możliwe do osądzenia" - podkreślił poseł. Neuman o słowach Głódzia Neumann zapowiedział, że w poniedziałek przewodniczący PO na konferencji prasowej przedstawi projekt zmian w Kodeksie karnym. "Mamy napisany ten projekt, mamy zebrane podpisy, złożymy je dzisiaj" - dodał. Według posła projekt zakłada brak przedawnienia przestępstw pedofilskich i dożywotni zakaz pracy z dziećmi. Zdaniem polityka film Sekielskiego pokazuje, że pedofilia to strukturalny i korporacyjny problem w Kościele. "Działania podejmowane wcześniej są nieskuteczne też z tego powodu, że zbyt wiele osób z hierarchii kościelnej kryje pedofilie" - dodał Neumann. Polityk odniósł się także do wypowiedzi abp. Sławoja Leszka Głódzia. Duchowny na pytanie dziennikarza TVN, czy widział film Tomasza Sekielskiego, odpowiedział: "Wczoraj miałem inne zajęcia, nie oglądam byle czego". "Wypowiedź biskupa Głódzia jest czymś co właściwie pokazuje, udowadnia, unaocznia nam to, że dlatego Kościół się nie może sam oczyścić, bo ma takich hierarchów, którzy nie widzą w tym problemu. Uważają, że można zamieść to pod dywan" - powiedział Neumann. Reakcje po premierze filmu Sekielskiego W dwugodzinnym dokumencie Sekielskiego znalazły się m.in. wywiady z ofiarami księży, zapis konfrontacji ofiar i księży, rozmowy z psychologiem i prawnikami. Można zobaczyć zdjęcia bohaterów sprzed lat, kamera towarzyszy im w podróżach do miejsc, w których - jak opisują - dochodziło do molestowania. Prymas Polski abp Wojciech Polak po premierze filmu oświadczył, że jest głęboko poruszony tym, co zobaczył. "Ogromne cierpienie osób skrzywdzonych budzi ból i wstyd. W tym momencie przed oczami mam także dramat osób pokrzywdzonych, z którymi spotkałem się osobiście. Dziękuję wszystkim, którzy mają odwagę opowiedzieć o swoim cierpieniu. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła" - napisał. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki ocenił film Sekielskiego przyczyni się do jeszcze surowszego potępienia przestępstwa pedofilii. "W imieniu całej Konferencji Episkopatu pragnę jak najmocniej przeprosić wszystkie osoby pokrzywdzone. Zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie wynagrodzić im krzywd, jakich doznali" - zaznaczył abp Gądecki.