Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w sobotę, że Rada Naczelna podjęła uchwałę o budowie bloku wyborczego na wybory parlamentarne pod nazwą Koalicja Polska. Do współpracy zaprosił ugrupowania, którym bliskie są "wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe". "Rozumiem, że PSL podjął decyzję, którą zapowiadał, czyli czy iść w koalicji takiej, jaką była Koalicja Europejska, czy iść samodzielnie" - powiedział PAP szef klubu PO Sławomir Neumann, pytany o komentarz do decyzji ludowców. "Wydaje mi się, że to jest decyzja o pójściu na wybory samodzielnie, bo to będzie jednak lista pod nazwą PSL, niezależnie jak marketingowo to będzie się nazywać" - dodał. "Ja żałuję, uważam że należało szanować to, co udało nam się zbudować przez te lata. Mamy dobrą współpracę z PSL na poziomie sejmików, mieliśmy dobrą współpracę w rządzie" - powiedział. "Wierzę, że spotkamy się w nowym rządzie, gdy na jesieni będziemy mieli wspólnie większość w Sejmie" - dodał. Ocenił zarazem, że jego zdaniem przy metodzie d'Hondta "wszystkim małym ugrupowaniom będzie trudno przekroczyć próg wyborczy". "To jest bardzo wielkie ryzyko, które podejmują dzisiaj działacze PSL" - ocenił szef klubu PO. "Ale życzę im powodzenia, żeby przekroczyli próg" - dodał. Neuman nie wykluczył zarazem, że decyzja PSL może się jeszcze zmienić w ciągu najbliższych tygodni. "Uważam, że ta decyzja może być w perspektywie błędna" - zaznaczył. "Ale szanuję, tak wybrali, wiedza co robią" - powiedział szef klubu PO.