Do północy w woj. śląskim strażacy interweniowali ponad 400 razy. W województwie małopolskim było to ok. 100 interwencji, a dolnośląskim - ponad 70. - Niektóre rzeczki zamieniły się w rwące potoki. Tylko na terenie woj. śląskiego mieliśmy zgłoszenie o ponad 100 podtopionych budynkach. Ta liczba na pewno wzrośnie. Dodatkowo działaliśmy usuwając skutki silnego wiatru - usuwamy gałęzie i powalone drzewa - tłumaczył Kierzkowski. IMGW: Burze i grad Jak informuje IMGW, w piątek we wschodniej połowie kraju spodziewane są burze, a im dalej na południe, tym większe będzie zagrożenie występowaniem gradu oraz wyższych prędkości wiatru. W miejscu występowania burz spadnie do 20 mm deszczu, a prędkość wiatru może osiągnąć 70 km/h.Nadal będzie ciepło - 12 st. C na krańcach północnych i południowych, od 17 do 19 st. C na przeważającym obszarze kraju i do 21 st. C na Kujawach.Jak przekazał rzecznik i synoptyk IMGW-PIB Grzegorz Walijewski, temperatury będą co prawda nieco niższe od tych z początku tygodnia, ale i tak będą nieco wyższe od wartości, które powinny występować w maju. Sprawdź prognozę pogody w serwisie INTERIA POGODA Nawałnice w powiecie raciborskim Starosta raciborski w czwartek wieczorem ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie całego powiatu.Pełne ręce roboty przy pompowaniu wody z zalanych piwnic, udrażnianiu przepustów i usuwania błota z dróg mieli strażacy w powiecie raciborskim, wspierani przez strażaków ochotników i lokalne władze, które m.in. wynajęły ciężki sprzęt pomocny przy usuwaniu skutków opadów. Pogoda w powiecie raciborskim daje się we znaki od środy. Jak informował brygadier Roland Kotula z raciborskiej straży pożarnej, najtrudniejsza sytuacja była na terenie gmin Krzyżanowice i Krzanowice.W Krzyżanowicach starsza kobieta schodząc do piwnicy uległa wypadkowi, pomocy udzielili jej strażacy i zespół ratownictwa medycznego. W miejscowości Turze strażacy w ostatniej chwili przed popołudniowymi opadami zdołali pokryć folią dach domu podziurawionego gradem dzień wcześniej. Kierowca ciężarówki, nie widząc granicy między drogą a poboczem, wpadł do rowu, ale zdołał się wydostać o własnych siłach i bez obrażeń.