Kleszczołap ma wbudowaną butlę z dwutlenkiem węgla, dzięki której możliwe jest rozpylenie gazu imitującego obecność człowieka lub zwierzęcia. Prowokuje to kleszcze do ataku, a te wtedy przeczepiają się do specjalnej płachty. W robocie umieszczono także nóż, który odczepia kleszcze. Trafiają one do pojemnika, a potem mogą zostać uśmiercone lub przekazane do badań. W przyszłości robot mógłby być pomocny w walce z kleszczami na terenach zielonych i na boiskach.