Zdaniem szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomira Broniarza, zanim dojdzie do protestu, trzeba załagodzić spory na poziomie lokalnym. Na razie wystarczy skarżenie pracodawców do sądów pracy i wchodzenie z nimi w spory zbiorowe. Za nie rozwiązany wciąż problem podwyżek Sławomir Broniarz oskarża rząd. - Naruszenie ustawy "Karta Nauczyciela" jest bezprzykładnym złamaniem prawa. Dlatego też Zarząd Główny ZNP domaga się ustąpienia obecnego rządu, jako nie zdolnego do wykonywania konstytucyjnych powinności -powiadomił szef ZNP. Przypomnijmy: nauczycielskie podwyżki, były powodem dymisji byłego ministra edukacji Mirosława Handkego. Jego następca, Edmund Wittbrodt obiecał, że znajdzie brakujące pieniądze.