Wyrok dotyczy mężczyzny, który zarzucił portalowi bezprawne przetwarzanie jego danych osobowych. Chodziło o zdjęcie klasowe z lat 70. Pod zdjęciem wymienieni byli z imienia i nazwiska wszyscy uczniowie, w tym również on sam. Mężczyzna zwrócił się do portalu o usunięcie podpisu zawierającego jego imię i nazwisko. Gdy to nie poskutkowało, skierował sprawę do generalnego inspektora ochrony danych osobowych (GIODO). Tłumaczył, że nie jest użytkownikiem Naszej Klasy i nigdy nie zgadzał się na przetwarzanie swoich danych. Zapowiedział, że jeśli spółka nie uwzględni jego żądań, to skieruje sprawę do sądu. GIODO nie uwzględnił jego wniosku. Stwierdził, że imię i nazwisko połączone z widniejącymi na fotografii informacjami o numerze klasy i szkoły nie są danymi osobowymi w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych, bo nie umożliwiają łatwej i szybkiej identyfikacji mężczyzny. Mężczyzna zaskarżył decyzję GIODO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a ten ją uchylił. Od wyroku WSA odwołała się z kolei Nasza Klasa, jednak Naczelny Sąd Administracyjny zgodził się z warszawskim sądem, że - wbrew twierdzeniom GIODO - chodziło o dane osobowe, które powinny być chronione. Nasza Klasa usunęła zdjęcie wraz z podpisem, ale zachowała je na serwerze i w pamięci systemu w celach - jak twierdziła - dowodowych. Gdy sprawa ponownie trafiła do generalnego inspektora, ten uznał, że portal miał prawo zachować zdjęcie z podpisami na serwerze i w pamięci systemu, skoro mężczyzna zapowiedział skierowanie sprawy do sądu. Mężczyzna ponownie wniósł skargę do sądu, ale ostatecznie, po trzykrotnym rozpatrywaniu sprawy przez sądy obu instancji, przegrał. Warszawski WSA uznał, że Nasza Klasa mogła przechowywać na serwerze dane mężczyzny dla celów dowodowych i że nie naruszyła w ten sposób jego praw i wolności, bo do przechowywanych danych miał dostęp tylko właściciel portalu, a nie osoby odwiedzające jego stronę internetową. Sprawa ponownie trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, jednak sąd oddalił skargę mężczyzny (sygn. I OSK 813/12). NSA potwierdził, że wobec zapowiedzi skarżącego, że skieruje pozew do sądu przeciwko Naszej Klasie, właściciel tego portalu miał prawo przechowywać dane na serwerze. Zdaniem sądu sama zapowiedź pozwu jest wystarczającym uprawdopodobnieniem potrzeby gromadzenia dowodów. Wyrok jest prawomocny.