Jego zdaniem, wchodzimy w fazę ciężkich chorób, które diagnozuje. I tak np. jest to głębokie zaćmienie intelektualne. Pisze, iż w życiu umysłowym "na potęgę szaleją, ciemnota, oszustwo, obłuda, fałszowanie języka (obscurando) pełnia ogłupiania (za prof. T. Gestenkornem) i - można dodać - bardzo urodzajne chamstwo". Kolejne choroby to m.in. liberalizm, który niesie ze sobą ideologię samozniszczenia, społeczny odruch samobójczy, duży spadek demograficzny, upadek religijności i ogólny spadek moralności społecznej. Więcej w obszernym artykule w "Naszym Dzienniku".