Urzędy skarbowe twierdziły, że fundacji nie było w wewnętrznym spisie organizacji pożytku publicznego. Według ojca Tadeusza Rydzyka, to szykany i świadome działanie. Duchowny dodaje, że z wyjaśnieniem "zadzwonił do mnie jeden z ministrów i powiedział, że to pomyłka, że problem zostanie usunięty do końca lutego". Więcej w "Naszym Dzienniku".