700 metrów od brzegu, na wysokości Ustki, stanął szwedzki statek. W tym miejscu doszło do awarii. Fachowcy wciągną na pokład uszkodzony kabel i naprawią usterkę. Prace potrwają tydzień, ale tylko przez dwa dni kablem nie będzie płynął prąd. Fachowcy twierdzą, że cała operacja nie jest groźna. Kabel łączący Polskę ze Szwecją to wielkie finansowe przedsięwzięcie. Położenie go na dnie Bałtyku kosztowało kilkaset milionów złotych. Dzięki temu połączeniu możemy prowadzić handel energią elektryczną.