Wieczorem Jarosław Kaczyński (PiS), Grzegorz Napieralski i Waldemar Pawlak (PSL) wezmą udział w debacie organizowanej przez TVP. Udziału w debacie odmówił kandydat PO, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski argumentując, że debatować powinni albo wszyscy kandydaci na prezydenta, albo on z Jarosławem Kaczyńskim - jako dwaj kandydaci prowadzący w sondażach. - Jeżeli Bronisław Komorowski mówi "nie" - a jest w Warszawie, z tego co wiem - to znaczy, że nie ma szacunku do wyborców, nie chce się z nimi spotkać - powiedział Napieralski dziennikarzom w Warszawie. Jak podkreślił, on sam jest otwarty i gotowy "na każdą debatę". - Mi jest przykro, że (Komorowski) nie chce ze mną rozmawiać - dodał. Napieralski powiedział, że wieczorem spodziewa się merytorycznej debaty, która pokaże, "jaka jest wizja Polski poszczególnych kandydatów". - Wierzę głęboko, że będzie możliwość odbycia jeszcze jednej takiej debaty przed pierwszą turą wyborów - zaznaczył. Napieralski odniósł się także do wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który pytany w sobotę o zapowiedź sztabu wyborczego kandydata PO skierowania - ewentualnie - pozwu w trybie wyborczym przeciwko kandydatowi PiS, powiedział: "nie ma innej metody, trzeba kłamcę podać do sądu". Sztab wyborczy Komorowskiego zażądał w sobotę, aby kandydat PiS Jarosław Kaczyński wycofał się ze słów o rzekomym poparciu kandydata PO dla pomysłu prywatyzacji służby zdrowia. Jeśli do poniedziałku nie zostanie to spełnione, będzie pozew do sądu w trybie wyborczym - zapowiada sztab. - Mówiłem od samego początku, że boję się kampanii haków i ataków. Ale to się zaczyna - skomentował słowa premiera szef SLD. Jego zdaniem, "tym bardziej alternatywa jest potrzebna". - I ta alternatywa to moja kandydatura i mój program - zaznaczył. Napieralski pytany był także o swoją kampanię wyborczą. W niedzielę przed południem kandydat SLD spotkał się z przewodniczącym Frakcji Socjalistycznej Zgromadzenia Narodowego Francji Jeanem-Marcem Ayraultem. - To bardzo ważne dla mnie spotkanie. Wymieniliśmy doświadczenia. (...) Socjaliści wygrali niedawno wybory samorządowe. Więc dla mnie - osoby, która teraz prowadzi kampanię wyborczą - takie spotkanie jest bardzo cenne - mówił szef SLD po spotkaniu z Ayraultem. Jak dodał, Ayrault to "osoba bardzo wpływowa w tej partii, ale również mer jednego z największych miast we Francji, lider grupy parlamentarnej". Kandydat SLD pytany, co jeszcze planuje w kampanii, powiedział: "To będzie bardzo pracowity tydzień. Wiele bardzo ważnych elementów, również programowych".