- Co do poparcia (dla Glińskiego) to tak naprawdę potrzebne są dzisiaj rozmowy liderów poszczególnych klubów parlamentarnych, bez nich trudno mówić o ewentualnym poparciu. Klub SLD też musi podjąć decyzję, czy takie rozmowy z panem profesorem odbyć - powiedział polityk Sojuszu w poniedziałek PAP. - Tak naprawdę teraz potrzebne są rozmowy liderów poszczególnych klubów parlamentarnych i do takiego spotkania powinno jak najszybciej dojść - dodał. - Błąd Jarosława Kaczyńskiego polegał na tym, że przed ogłoszeniem takiego nazwiska nie odbyły się konsultacje, rozmowy i negocjacje. Powiedzmy sobie otwarcie, wtedy byłoby to realne - zaznaczył Napieralski. Jak dodał, niedawno w parlamencie był dogodny moment, aby takie rozmowy o wspólnym kandydacie na szefa ponadpartyjnego rządu się odbyły. - To był czas, kiedy wszyscy razem zagłosowaliśmy przy okazji sprawy Amber Gold. Wtedy takie rozmowy mogliśmy odbyć, dzisiaj każdy klub parlamentarny może mieć poczucie, że został postawiony pod ścianą - powiedział Napieralski. Napieralski ocenił, że trudno obecnie ocenić miarodajnie kandydata PiS na premiera, bo jest on za mało znany i nie przedstawił jak do tej pory składu swojego rządu. - Ważna jest dzisiaj informacja, kto będzie ministrem finansów, kto ministrem gospodarki, a kto będzie ministrem spraw zagranicznych, bo to są kluczowe resorty. (...) Dzisiaj profesor może mieć poczucie, że został wystawiony na zająca. To prawda, chociaż ja nie przekreślam metody konstruktywnego wotum nieufności. To jest możliwe do zrobienia - szczególnie że na zapleczu rządu są walki frakcyjne - powiedział Napieralski.