- Do placówki jednego z banków wszedł człowiek w czapce i kapturze. Przedmiotem przypominającym broń sterroryzował pracowników, powybierał pieniądze z przegródek i uciekł - powiedziała kom. Beata Tobiasz z wrocławskiej policji. Na miejsce napadu przyjechał już patrol policji z psem tropiącym. Informacje o przestępstwie otrzymały wszystkie patrole w mieście. Poszukiwania napastnika trwają.