Telewizja NTV przekazywała sprawozdania z obchodów w każdym wydaniu swojego programu informacyjnego "Siegodnia". Podkreślała, że "pierwsze osobistości Polski do Smoleńska nie przyleciały". "Szef państwa Bronisław Komorowski modlił się w intencji ofiar w kaplicy Pałacu Prezydenckiego, dokąd zaproszono też ich rodziny" - przekazała. NTV poinformowała, że brat prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosław zorganizował wiec przed Pałacem Prezydenckim. "Jest on niezadowolony z wniosków śledztwa i żąda jak najszybszego przekazania Polakom wraku samolotu. Jarosław Kaczyński sądzi, że na fragmentach samolotu mogą być ślady materiałów wybuchowych" - podała. Stacja odnotowała również, że premier Donald Tusk złożył kwiaty przed pomnikiem ofiar katastrofy smoleńskiej na Powązkach. Z kolei Kanał 1 informował, że "w polskiej stolicy tysiące ludzi od rana niosły kwiaty pod Pałac Prezydencki, gdzie ustawiono portrety pary prezydenckiej i gdzie płonęły setki zniczy". Uroczystościom żałobnym - przekazała stacja - tradycyjnie przewodził brat bliźniak zmarłego prezydenta - Jarosław. Natomiast Rossija przypomniała, że Tu-154M rozbił się podczas podejścia do lądowania na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem. "Kapitan prezydenckiego samolotu postanowił posadzić statek powietrzny w warunkach złej widoczności, jednak źle obliczył wysokość, w wyniku czego maszyna uderzyła w ziemię" - podała stacja.