Ostatnie dwie dekady z pewnością zapiszą się w historii polskich napadów jako najbardziej brutalne. W latach 90. ubiegłego wieku światem przestępczym rządziły bowiem mafie - pruszkowska i wołomińska. Warto jednak przypomnieć, że i XX-lecie międzywojenne miało swoich bandytów - "mistrzów fachu". Znacznie inaczej miała się sprawa w PRL-u. Tu zniknęły legendy jednostki, pojawiło się mnóstwo lokalnych watażków, działających na swoich terenach. Nie byli to jednak przestępcy na skalę Pershinga i Dziada - przyznaje Zbigniew Matwiej z CBŚ. Na nich trzeba było poczekać do przełomu lat 80. i 90. Teraz jednak i ich czas powoli przemija - dodaje Matwiej. Teraz przestępczość zmierza w stronę cyberprzestępczości. Widać jednak pewną tendencję - łupy są coraz większe. A skoro o pieniądzach mowa, przypomnijmy historię spektakularnego napadu na konwój 8 stycznia na trasie Wrocław-Poznań. Łupem złodziei padł wówczas milion dolarów - to do tej pory rekordowa kwota zrabowana w Polsce. Napad okrzyknięto napadem stulecia. Zrabowano prawie 4 milionów złotych w różnych walutach, głównie dolarach i markach niemieckich. Napad przepłaciło życiem dwóch konwojentów. Szczegóły zdarzenia przypomina w relacji reporter RMF, Roman Osica: