Tytuł Dziennikarza Roku 2019 Tomasz Sekielski otrzymał za reportaż "Tylko nie mów nikomu" o pedofilii w Kościele, w którym ofiary księży pedofilów opowiadają po raz pierwszy swoje przeżycia i konfrontują je po latach podczas spotkań z dawnymi oprawcami. "Trzynaście lat temu stałem przed państwem i też odbierałem tytuł Dziennikarza Roku. Strasznie miło jest znowu trzymać stalówkę i dzierżyć tytuł Dziennikarza Roku (...). Od nas, od dziennikarzy, zależy bardzo dużo, a śmiem nawet powiedzieć, że zależy przyszłość demokracji. Mówię o dziennikarstwie rzetelnym i jakościowym. Życzę nam wszystkim odwagi, niezależności, uporu, uczciwości i wszystkiego dobrego" - powiedział laureat, który otrzymał statuetkę stalówki i czek o wartości 10 tys. euro. Wcześniej Tomasz Sekielski wraz z producentem "Tylko nie mów nikomu" Markiem Sekielskim zwyciężył w kategorii reportaż telewizyjny/wideo. "Chciałbym zadedykować tę nagrodę ofiarom księży pedofilów i to nie tylko tym, które wystąpiły w naszym filmie, ale wszystkim, które muszą mierzyć się z cierpieniem, z tajemnicą ukrywaną przez lata. Wszystkim tym, którzy są osamotnieni w tej walce" - podkreślił Tomasz Sekielski podczas gali. Nagroda Dziennikarz Roku uznawana jest za jedną z najbardziej prestiżowych branżowych nagród w świecie polskich mediów. Tytuł Dziennikarza Roku przyznawany jest za profesjonalizm, promowanie światowych standardów pracy w mediach i przestrzeganie etycznych kanonów zawodu. W tym roku zwycięzca został wyłoniony w wyniku głosowania 82 redakcji polskich gazet, czasopism, stacji radiowych i telewizyjnych oraz portali internetowych. W finałowej piątce najlepszych znaleźli się również: Bertold Kittel (TVN), Andrzej Stankiewicz (Onet), Marek Sekielski i Magdalena Gałczyńska (Onet). Inne nagrody Podczas uroczystości, która odbyła się w warszawskim Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, wręczono również nagrody Grand Press za najlepsze materiały prasowe, radiowe i telewizyjne. W kategorii dziennikarstwo śledcze jury konkursu uhonorowało Bertolda Kittela z "Superwizjera" TVN za reportaż "Pancerny Marian i pokoje na godziny" ujawniający, że prezes NIK Marian Banaś wynajmował gangsterom kamienicę z pokojami na godziny. Za najważniejszy w kategorii news uznano tekst Magdaleny Gałczyńskiej z Onetu "Farma trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości", w którym - jak uzasadniono - "rozpracowała powiązania hejterki internetowej i ujawniła związek wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka z grupą hejterską mającą na celu skompromitowanie sędziów nieposłusznych władzy". Z kolei najlepszym artykułem publicystycznym okazał się "Homo sovieticus po latach" Rafała Wosia ("Tygodnik Powszechny"), który "rozlicza ks. Józefa Tischnera z jego sympatii politycznych, wyrzucając filozofowi stanie po stronie liberalnych reform Leszka Balcerowicza". Za reportaż prasowy uhonorowano zmarłą w lutym reporterkę "Dużego Formatu" Bożenę Aksamit. W tekście "Sekret Świętej Brygidy" autorka ukazała nastolatki zgwałcone przez ks. Henryka Jankowskiego. W kategorii reportaż radiowy doceniono Jolantę Rudnik i Andrzeja Rudnika (Polskie Radio Koszalin) za "Niedokończoną żałobę" opisującą walkę rodziny Arama Rybickiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej, by zapobiec nakazanej przez państwo ekshumacji. Nagroda za najlepszy wywiad powędrowała do Roberta Mazurka ("Dziennik Gazeta Prawna") za rozmowę "Związki partnerskie nie są złe", w której dziennikarz "spiera się z wiceprezydentem Warszawy Pawłem Rabiejem, gdy ten oświadcza, że jest za małżeństwami homoseksualnymi, upierając się, iż to w gruncie rzeczy rozwiązanie konserwatywne". W kategorii dziennikarstwo specjalistyczne jury doceniło Lecha Dawidowicza z "Czarno na białym" TVN24 za materiał "Pegasus". Jak przypomniano w uzasadnieniu nominacji, dziennikarz dotarł do informacji, że "polskie służby zakupiły najpotężniejszy system szpiegowski, który może przejąć kontrolę nad dowolnym urządzeniem, dając wgląd w życie i tajemnice każdego z nas". Nagrodę Grand Press Economy dla "dziennikarza wyróżniającego się profesjonalizmem, rzetelną i obiektywną prezentacją tematów ekonomicznych oraz wysoką jakością publikowanych materiałów" odebrał Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej". Grand Press Digital za "innowacyjne podejście w wykorzystywaniu nowoczesnych technologii w pracy dziennikarskiej" powędrował do serwisu fact-checkingowego Konkret24. Nagrodą im. Bohdana Tomaszewskiego dla dziennikarza sportowego "prezentującego elegancję w posługiwaniu się językiem polskim" doceniono Michała Kołodziejczyka z WP SportoweFakty. Wyróżnienie przyznano za "doskonały warsztat dziennikarza, dyscyplinę myśli i kulturę słowa prezentowaną w mediach tradycyjnych i społecznościowych". Miesięcznik "Press" organizuje konkurs Grand Press od 1997 r. W jury zasiadają przedstawiciele polskich wydawnictw prasowych, stacji telewizyjnych i radiowych. Przyznając nagrody, kierują się takimi kryteriami, jak wybitne walory warsztatowe, znaczenie materiału dla opinii publicznej, ciekawy, indywidualny charakter materiału, zachowanie standardów etycznych dziennikarstwa. (PAP)