Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk poinformował na konferencji prasowej, że posłowie PiS domagali się informacji, które "zawarte są w ramach akt, które na ich prośbę muszą zostać zanonimizowane". "W związku z tym oczywistym jest, że nie da się w ciągu 30 minut, a nawet godziny tych akt przygotować" - powiedział rzecznik ratusza. "Gdyby posłowie złożyli pismo, oczywiście dostaliby odpowiedź w odpowiednim terminie. Na pewno będzie to termin krótszy, niż termin ich interwencji, jeżeli chodzi o mamy z niepełnosprawnymi dziećmi w Sejmie" - powiedział Milczarczyk. Dopytywany, kiedy te dokumenty mogą zostać udostępnione posłom PiS, odpowiedział, że ratusz rozpoczął prace w tej sprawie od razu. "Zbieramy dokumenty, wszystkie zestawienia, o których mówią posłowie PiS, zostaną przygotowane i tak, jak na każde pytanie posłów, będziemy odpowiadać dokładnie w tym samym trybie bez zbędnej zwłoki" - zapewnił Milczarczyk. Z kolei wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska odnosząc się do informacji posłów PiS, że od 1 czerwca nie podpisywała listy obecności stwierdziła, że miastem nie zarządza się zza biurka. Przedstawiła również dziennikarzom harmonogram swojej pracy na środę.