Europoseł PO Bartosz Arłukowicz udostępnił w piątek na Twitterze nagranie z Węgrowa. Widać na nim, jak polityk, w towarzystwie m.in. Barbary Nowackiej, pochodzi do mężczyzny stojącego przed sklepem i podaje mu rękę. "Mówią, że jest pan najsłynniejszym wsparciem PiS-u w Węgrowie" - mówi Arłukowicz. "Niech mnie pan nie denerwuje" - odpowiada mężczyzna.Polityk PO i towarzyszące mu osoby wybuchają śmiechem. Wideo wzbudziło spore kontrowersje. Część komentatorów zarzuciła Arłukowiczowi, że kpi z mężczyzny.Tego samego dnia polityk PO zamieścił kolejne wideo, w którym dopytuje mężczyznę, jak się okazało pana Andrzeja: "Ale nie głosuje pan na PiS?". Mężczyzna zaprzecza. Do rozmowy włącza się też Barbara Nowacka i Krzysztof Truskolaski. Szydło: Pogarda, rechot Podczas konwencji PiS w Katowicach do sprawy odniosła się Beata Szydło. "Nie będzie nigdy zgody PiS na to, żeby tak pogardzać drugim człowiekiem, tak, jak stało się to w Węgrowie. Ekipa PO pojechała tam po to, żeby spotkać się z Polakami. I co? Widzieliśmy wszyscy: ta pogarda, ten rechot, który roznosił się po tej ulicy. A ja mam krótki komunikat do tego towarzystwa: panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana" - grzmiała była wicepremier. Arłukowicz: Manipulacja i lejąca się pogarda Arłukowicz odpowiedział na zarzuty Szydło kolejnym nagraniem. W sobotę ponownie spotkał się z panem Andrzejem. "Poznajcie Pana Andrzeja z Węgrowa! Pani Premier! Wy tego nigdy nie zrozumiecie! To jest poza Wami. My po prostu lubimy ludzi. A to co zrobiliście dzisiaj z Panem Andrzejem, Wasza dzisiejsza manipulacja i lejąca się propaganda - obrzydliwe" - mówi Arłukowicz.Mężczyzna z Węgrowa oświadcza, że "nie czuje żadnej urazy" do polityka PO.