1 stycznia wchodzi w życie unijne prawo - przyjęte przez Polskę w nowelizacji ustawy o Zakładach Opieki Zdrowotnej - które mówi, że czas pracy lekarza wynosi 48 godzin tygodniowo. Czas ten może być wydłużony do 72 godzin, jeśli lekarz wyrazi na to pisemną zgodę. Nowe przepisy mówią także o przysługującym lekarzowi 11-godzinnym odpoczynku. W Wielkopolsce negocjacje między lekarzami a dyrektorami szpitali na temat nowych stawek kontraktowych i wprowadzenia nowych zasad dyżurowania będą trwały do połowy stycznia - wynika z monitoringu przeprowadzonego przez Wydział Polityki Społecznej Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Do tego czasu lekarze będą pracowali na dotychczasowych zasadach. Tamtejszy oddział Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy przewiduje jednak, że dzienne zmiany będą pracowały w zmniejszonym składzie. Trwają negocjacje lekarzy z dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Sytuacja jest bardzo trudna. Część oddziałów warunkowo zabezpieczyła pracę w styczniu. Nikt z lekarzy nie podpisał nowych umów o nowym czasie pracy, prolongowano jedynie obowiązujące do tej pory. Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie wstrzymał planowe przyjęcia pacjentów, z powodu fiaska piątkowej tury rozmów z lekarzami kontraktowymi. Poniedziałek jest dniem "rozmów ostatniej szansy" z tą grupą. Do szpitala przyjmowane są tylko osoby z zagrożeniem życia lub zdrowia. W Radomiu żaden z lekarzy szpitalnych nie podpisał na razie tzw. klauzuli opt-out (pozwalającą na wydłużony czas pracy). Dyrektorzy lecznic układają tymczasowe grafiki, licząc na dalsze negocjacje. Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu po rozmowach z lekarzami zrezygnowała z wprowadzenia systemu zmianowego. Zgodnie z najnowszą propozycją dzienny czas pracy lekarzy miałby wynosić 7 godzin i 35 minut. Tylko niektórzy z nich będą pracować 12 godzin, a potem zostaną na dyżurze. W sumie w pracy będą więc 24 godziny. Potem, zgodnie z prawem, należy im się 11 godzin przerwy. W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym lekarze w zamian za podpisanie klauzuli opt-out zażądali podwyżek: od 4 tys. zł (mł. asystent) do 8,8 tys. zł (st. asystent). Dyrekcja pieniędzy nie ma, więc na razie ordynatorzy przygotowali tymczasowe grafiki, tak by nie wymagały one klauzuli opt-out. Konieczne będą dalsze rozmowy. Podobnie jest w szpitalu psychiatrycznym (w tzw. szpitalu w Krychnowicach); placówka zawiera też kontrakty z lekarzami spoza lecznicy, którzy będą pełnić dyżury nocne. Szef mazowieckiego OZZL Maciej Jędrzejowski uważa, że nie będzie tak, iż już 1 stycznia gdzieś zbraknie lekarzy, czy zostaną nieobsadzone dyżury. Według niego, lekarze z dziennej obsady będą przesuwani na popołudnie i na noc, co spowoduje zmniejszenie liczby lekarzy w ciągu dnia na oddziałach. Dodał, że po nowym roku pogorszy się dostępność do planowych zabiegów, ale jeżeli chodzi o bezpieczeństwo pacjentów na oddziałach i przyjmowanych do szpitali "nic złego nie powinno się wydarzyć".