Wojciech Andrusiewicz - rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych poinformował IAR, że w ubiegłym roku wpłynęło zaledwie 492 tysiące e-zwolnień. Zaświadczeń papierowych rocznie jest blisko 20 milionów. Rzecznik dodaje, że w tzw. aplikacjach gabinetowych funkcjonuje już e-zwolnienie ale to ułatwienie nie przekonało lekarzy do tego systemu. Zaznaczył, że obecnie lekarz wypisujący zwolnienie nie musi przechodzić z aplikacji gabinetowej na platformę usług elektronicznych, tak jak to było wcześniej. Nie spowodowało to wzrostu liczby elektronicznych zaświadczeń. Tymczasem Maciej Hamankiewicz - prezes Naczelnej Rady Lekarskiej mówi, że informatyzacja służby zdrowia jest na bardzo słabym poziomie. Według niego, w wielu poradniach nie wprowadzono jeszcze stosownych programów komputerowych, albo są takie, które "zawieszają się ". Wówczas obsługa chorego wymaga znacznie więcej czasu, niż przeznacza się na wizytę lekarską. Podkreślił, że osoby bardzo chore, wymagające zwolnienia lekarskiego nie mają cierpliwości czekać w kolejkach. Prezes dodaje, że wprowadzenie e-zwolnień lekarskich miało ułatwić kontrolę ich wystawiania.