W niedzielę i w nocy ulewne deszcze przeszły m.in. nad powiatami: brzezińskim, łódzkim-wschodnim, łowickim i zgierskim. W każdym z tych powiatów strażacy interweniowali już ponad 80 razy przy wypompowywaniu wody z piwnic i podtopionych domów - poinformował w poniedziałek oficer dyżurny łódzkiej straży pożarnej. - Woda wdziera się tam do domów. Konieczna jest ewakuacja mieszkańców, ale nie wszyscy się na nią decydują - dodał dyżurny strażaków. Na miejscu pracuje obecnie 14 zastępów straży pożarnej. W związku z występującymi opadami deszczu o charakterze burzowym w Łódzkiem możliwe są wzrosty stanów wody na dopływach Warty i Prosny. Opady deszczu lokalnie mogą być intensywne i osiągać nawet 30 milimetrów. W woj. łódzkim alarm przeciwpowodziowy obowiązuje jeszcze na terenie 18 gmin, a w czterech pogotowie przeciwpowodziowe. Sytuacja powodziowa jednak się stabilizuje, a poziom wód w rzekach od kilku dni spada. Już kilka dni temu kulminacyjne fale powodziowe na Pilicy i Warcie opuściły teren województwa, choć na Warcie wciąż utrzymują się stany alarmowe. Jak poinformował dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi Jacek Raczyński, w niedzielę od godz. 18 zmniejszono o 20 metrów sześć. na sekundę, czyli z 270 metrów sześciennych do poziomu 250 metrów sześciennych. na sekundę zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jeziorsko na Warcie. Dzięki temu poziom wody w Uniejowie systematycznie się obniża. Obecnie przekracza stan alarmowy o 63 cm. Rezerwa powodziowa na zbiorniku zwiększa się i wynosi 14,3 proc. Straty w wyniku powodzi - według służb wojewody - szacuje się obecnie na 129 mln zł. Z danych nadesłanych z gmin wynika, że w różnym stopniu powódź dotknęła 40 tys. osób, a podtopieniu uległo 1885 budynków mieszkalnych i wiele obiektów użyteczności publicznej.