W związku z wątpliwościami, czy w głosowaniu zdalnym podczas posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa 10 września br. rzeczywiście głosował członek Rady, czy też inna osoba, podjąłem decyzję o skierowaniu sprawy do wyjaśnienia - oświadczył we wtorek przewodniczący KRS Paweł Styrna. Sędzia Styrna zwrócił się także do jednego z członków Rady o złożenie "pilnych, pisemnych wyjaśnień" w tej sprawie. Sprawa dotyczy jednego z głosowań KRS podczas piątkowego posiedzenia Rady. Dotyczyło ono - jak wynika z nagrania posiedzenia - kwestii stanowiska wobec jednego z projektów legislacyjnych. Część członków Rady głosowała w trybie zdalnym. "Nad czym mam głosować? Tak czy nie?" W mediach społecznościowych pojawiły się fragmenty tego nagrania. Podczas przeprowadzania głosowania słychać kobiecy głos: "Nad czym mam głosować? Tak czy nie? Tak?". "Proszę państwa, mamy włączony u państwa mikrofon i proszę o wyłączenie mikrofonu, bo słyszymy rozmowy z telefonu (...) jesteście państwo na głośnomówiącym, na fonii. Jeśli ktoś z państwa jest połączony zdalnie, to prosimy o wyłączenie mikrofonu, bo słyszymy państwa rozmowy niedotyczące posiedzenia" - powiedział wówczas prowadzący obrady. Do sprawy na Twittrze odniosła się wiceprzewodnicząca sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO). "Skandal w neoKRS! W głosowaniu w trybie zdalnym wzięła udział osoba do tego nieuprawniona. Z profilu Zbigniewa Łupiny słychać damski głos: 'Nad czym mam głosować? Tak czy nie?'. Mogło zatem dojść do fałszerstwa, a także podżegania do przestępstwa" - napisała we wtorek posłanka. Oświadczenie w tej sprawie we wtorek przekazał mediom przewodniczący KRS sędzia Paweł Styrna. "W związku z pojawiającymi się wątpliwościami, czy w głosowaniu zdalnym przeprowadzonym w trakcie posiedzenia plenarnego KRS 10 września br., rzeczywiście głosował członek Rady, czy też inna osoba, przewodniczący KRS podjął decyzję o skierowaniu sprawy do wyjaśnienia na najbliższym Prezydium KRS. Odbędzie się ono 20 września br." - poinformował sędzia Styrna. Jak dodano w tym oświadczeniu, "przewodniczący zażądał także od członka Rady, co do którego istnieją wątpliwości, czy głosował osobiście, złożenia pilnych pisemnych wyjaśnień". "O poczynionych ustaleniach oraz decyzjach związanych z zaistniałą sytuacją Rada oraz opinia publiczna zostaną niezwłocznie poinformowane" - zapewnił sędzia Styrna. W rozmowie z Onetem sędzia Zbigniew Łupina potwierdził, że głosowała za niego żona. Sytuację wytłumaczył "poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi".