W poniedziałek, dzień przed 30. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego o godz. 20 wiecem na pl. Konstytucji rozpocznie się manifestacja dnia Pamięci Narodowej. Marsz ma przejść ul. Marszałkowską w pobliżu dawnej siedziby "Solidarności" przy ul. Mokotowskiej przed dom gen. Jaruzelskiego na Mokotowie - zapowiedzieli na stronie internetowej organizatorzy. Informacja o przemarszu pojawiła się w piątek na stronie internetowej urzędu miasta. Jeden z organizatorów Tomasz Sokolewicz powiedział, że inicjatorem manifestacji jest grupa działaczy podziemia lat 70. i 80., którzy byli albo aresztowani, albo internowani. - Nie jesteśmy inicjatywą ani partyjną, ani związkową. Zaproszeni są wszyscy oprócz autorów stanu wojennego, funkcjonariuszy reżimu. Zapraszamy wszystkich, prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska, premiera Jarosława Kaczyńskiego, marszałek Sejmu Ewę Kopacz, przedstawicieli partii politycznych - dodał. W komitecie honorowym manifestacji znaleźli się m.in. przedstawiciele Konfederacji Polski Niepodległej, KPN Obóz Patriotyczny, prezes Narodowego Odrodzenia Polski Adam Gmurczyk, kierownik Obozu Narodowo-Radykalnego Przemysław Holocher, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki, szef Prawicy RP Marek Jurek, a także m.in. członkowie NSZZ "Solidarność", Kongresu Nowej Prawicy, Unii Polityki Realnej, Klubu "Gazety Polskiej". Sokolewicz, pytany przez PAP, czy inicjatorzy manifestacji odcinają się od marszu niepodległości i solidarności organizowanego 13 grudnia przez polityków PiS, powiedział: "To za mocne słowo. Jednak to my byliśmy pierwsi - i w opozycji, i pierwsi zgłosiliśmy termin manifestacji. Przychodzi się do tego, kto był pierwszy" - powiedział. Zaapelował, by nie umniejszać rangi 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, przez włączanie jej do bieżącej polityki. "Prosimy, by pozostać przy naszych postulatach" - dodał. W komunikacie organizatorów dostępnym na stronie internetowej KPN zaznaczono, że są to m.in. uchwalenie ustaw o: dekomunizacji Polski, zwiększeniu pomocy dla Instytutu Pamięci Narodowej, uznaniu praw kombatantów walki o niepodległość z lat 1944-90. "Domagamy się niezwłocznego ukarania członków junty milicyjno-wojskowej WRON. Brak elementarnej sprawiedliwości demoralizuje całość życia publicznego. Widzimy w tym kontekście potrzebę głębokiej reformy wymiaru sprawiedliwości, poddania go społecznej kontroli i oczyszczenia z komunistycznej tradycji" - napisano. 13 grudnia marsz niepodległości i solidarności organizuje Prawo i Sprawiedliwość. Marsz ma wyruszyć o godz. 18 z placu Trzech Krzyży i przejść przed pomnik Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. W czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że jego głównym przesłaniem będzie pamięć o stanie wojennym, a także kwestia współczesnych zagrożeń dla niepodległości Polski. Kaczyński zapewnił, że marsz nie będzie miał "charakteru awantury, działania zmierzającego do zakłócenia porządku publicznego". Jak mówił, organizatorzy liczą, że marsz będzie znaczący i będzie pewną przestrogą dla "elit rządzących dzisiaj Polską przed oddawaniem tego, co najważniejsze, czyli polskiej suwerenności i łamaniem przysięgi, którą składa prezydent, członkowie rządu i posłowie". Magdalena Łań ze stołecznego urzędu miasta pytana przez PAP o środki bezpieczeństwa podczas zgromadzeń, powiedziała: "jak zwykle zgłoszenia są przekazywane policji, zgłaszający ma obowiązek podać liczbę osób oraz trasę przemarszu, a policja na tej podstawie podejmuje decyzję o środkach bezpieczeństwa" - wyjaśniła. - Z jednej strony chodzi o to, by zgromadzenie się odbyło, a z drugiej o udrażnianie ruchu na trasie przemarszu - dodała. Biuro prasowe stołecznego ratusza poinformowało w piątek, że zgromadzenia 12 i 13 grudnia organizują: zarząd regionu NSZZ "Solidarność", redakcja "Nowy Ekran", Społeczny Komitet Upamiętnienia Ofiar Stanu Wojennego, Liga Obrony Suwerenności, Społeczny Komitet Organizacyjny Marszu Niepodległości i Solidarności oraz osoba prywatna. Podano, że w demonstracjach organizatorzy przewidują łącznie udział ponad 20 tysięcy osób. W tych dniach warszawiacy powinni się liczyć z dużymi utrudnieniami w ruchu, m.in. objazdami - podało biuro. W poniedziałek utrudnienia będą: w godz. 16-18 na ulicach: Krakowskie Przedmieście, Tokarzewskiego-Karasiewicza, pl. Marszałka J. Piłsudskiego; w godz. 17-24 na pl. Konstytucji, na ulicach: Marszałkowska, Puławska, Ikara; w godz. 21-01 na ulicach: Bukowińska, Czerniowiecka, Ikara. We wtorek, w godz. 17 -19.30 na pl. Trzech Krzyży i Alejach Ujazdowskich.