Coraz częściej powodzianie domagają się szczepień, przeciwko chorobom zakaźnym. Takie stwierdzenie inspektora oznacza, że szczepień na razie jednak nie będzie. - Jeszcze jest za wcześnie mówić o szczepieniach masowych. Uważamy, że do tego nie dojdzie - tak tłumaczył te decyzje Główny Inspektor Sanitarny Paweł Policzkiewicz. Inspektor powołał przeciwepidemiologiczną grupę specjalną, która od jutra będzie zbierała z terenów powodziowych raporty o chorobach zakaźnych. Na razie jednak nie odnotowano wzrostu zachorowań zakaźnych.