Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że w ciągu ostatniej doby odnotowała najwięcej interwencji od początku wystąpienia tegorocznych podtopień. Było ich 1954 - nie wliczając wyjazdów do pożarów czy wypadków. Sprawdź prognozę dla twojej miejscowości Jak poinformował rzecznik PSP Paweł Frątczak, nie było interwencji związanych z ewakuacją ludzi, jedynie w kilku miejscach przeniesiono zwierzęta gospodarskie w wyżej położone miejsca. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji szacuje straty w miejscach, gdzie doszło do podtopień, a wojewodowie czekają na wnioski dotyczące pomocy w ramach rezerwy budżetowej. Aktualnie w kraju obowiązuje pięć ostrzeżeń hydrologicznych trzeciego stopnia (dotyczących możliwości wzrostu stanu wody w rzekach powyżej stanów alarmowych). Obejmują one województwa: lubuskie, wielkopolskie, dolnośląskie, śląskie, opolskie. Związane one są z przechodzeniem fali wezbraniowej na rzece Odrze i jej dopływach. Ostrzeżenia hydrologiczne drugiego stopnia (dotyczące możliwości wezbrań wód w rzekach z przekroczeniem stanów ostrzegawczych) obejmują województwa: zachodniopomorskie, lubuskie, wielkopolskie, łódzkie, świętokrzyskie, podlaskie i lubelskie. Województwo podkarpackie objęte jest ostrzeżeniem hydrologicznym pierwszego stopnia (dotyczy możliwości gwałtownych wzrostów stanów wody w rzekach). Jak informuje IMGW aktualnych jest też sześć ostrzeżeń meteorologicznych pierwszego stopnia, dotyczących możliwości wystąpienia burz z gradem. Obejmują one województwa: mazowieckie, świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie (wschodnia część), podlaskie, lubelskie i podkarpackie. Poziom rzek w woj. śląskim przekroczył w czwartek stan ostrzegawczy na 14 wodowskazach, a alarmowy na dwóch - podało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego. Minionej doby straż pożarna interweniowała 152 razy w zalanych piwnicach i posesjach. Przekroczenie stanów alarmowych na 14 wodowskazach w regionie oraz 26 przekroczonych stanów ostrzegawczych - tak w czwartek wyglądała z kolei sytuacja hydrologiczna na Dolnym Śląsku. Przekroczenia stanów alarmowych i ostrzegawczych odnotowano m.in. na rzekach: Odra, Bystrzyca, Kaczawa, Orla, Bóbr, Kwisa i Witka. Alarm przeciwpowodziopwy obowiązuje w 11 miastach i gminach w regionie łódzkim. Stany alarmowe przekroczone zostały na ośmiu rzekach. Hydrolodzy przewidują dalsze wzrosty stanów wody w rzekach. W woj. świętokrzyskim stan alarmowy przekroczony jest na pięciu rzekach. Najpoważniejsza sytuacja jest na Czarnej Nidzie w Daleszycach, gdzie stan alarmowy przekroczony jest o 51 cm. Powiatowy Zarząd Dróg w Kielcach szacuje, że straty spowodowane zniszczeniem dróg po ostatnich ulewach wyniosą co najmniej 20 mln zł. Najgorsza sytuacja jest w rejonie Gór Świętokrzyskich. W woj. małopolskim sytuacja na rzekach stabilizuje się. Stan alarmowy utrzymywał się w czwartek na dwóch lewobrzeżnych dopływach Wisły: rzekach Rudawa i Szreniawa, których poziom wykazuje jednak tendencję spadkową, oraz na Wiśle w Jawiszowicach. Poprawia się też sytuacja na Nysie Łużyckiej w Gubinie (Lubuskie). Kulminacja fali wezbrania nie wyrządziła wielkich szkód, nie była także konieczna ewakuacja mieszkańców. Rzeka zaczęła już opadać. Minionej nocy rzeka osiągnęła poziom 557 cm - o 157 cm wyższy od stanu alarmowego. W czwartek rano jej stan obniżył się już o ok. 10 cm i nadal opada. Intensywne opady deszczu spowodowały podtopienie niektórych tatrzańskich szlaków turystycznych. Zalany jest m.in. popularny trakt wokół Morskiego Oka, a także niektóre miejsca w dolinach reglowych - informuje Tatrzański Park Narodowy. Miejscowe podtopienia szlaków powoduje spływająca z górskich stoków woda i podwyższony poziom wód w potokach.